Troje pieszych, w tym dwoje starszych osób, wychodzi zza jednego tramwaju wprost pod inny, jadący w przeciwnym kierunku oraz pod miejski autobus. To jedna z wielu sytuacji, jaką ostatnio nagrał szczeciński motorniczy. Filmy zostały opublikowane w internecie – ku przestrodze.
11 października Bartosz Grzegolec, motorniczy szczecińskiego tramwaju, był świadkiem niezwykle niebezpiecznego zachowania pieszych. Wyszli oni zza innego tramwaju, który zatrzymał się na wysepce pośrodku jezdni, wprost pod pojazd, który prowadził pan Bartosz.
Z laską pod tramwaj
Motorniczy na szczęście wyhamował na czas, a wtedy piesi, jak gdyby nigdy nic, dalej kontynuowali przechodzenie przez jezdnię… wprost pod miejski autobus, który wyjeżdżał zza tramwaju. Nie reagowali na sygnały dźwiękowe motorniczego. Na szczęście także kierowca autobusu miał refleks i tylko dlatego nikomu nic się nie stało.
Dwie z tych osób były starsze – mężczyzna szedł nawet o lasce. Nie przeszkodziło im to przechodzić w miejscu niedozwolonym. Motorniczy nie ukrywa, że takie sytuacje zdarzają się bardzo często i wyprowadzają go z równowagi. – Nerwy trochę puściły. Takie spotkanie pieszego z tramwajem zazwyczaj kończy się na wózku lub na cmentarzu – mówi Grzegolec.
Dodaje, że jesienią pojawia się tak zwany "efekt czarnej szyny" – pokrywa się ona mazią z wody, opadłych liści i błota. Droga hamowania wielotonowych tramwajów znacznie się wtedy wydłuża.
Wszystkie grzechy
Bartosz Grzegolec wiele z sytuacji, które spotkały go podczas pracy, publikuje w internecie. Jak mówi – ku przestrodze. Przyklaskują mu w tym przełożeni z Zakładu Dróg i Transportu Miejskiego, którzy podkreślają, że wiele wypadków zdarza się w wyniku błędów użytkowników dróg.
- Piesi wchodzą na ulicę tam, gdzie nie powinni, wybiegają zza autobusów, wybiegają zza tramwajów. Nie zwracają uwagi na to, co się dzieje. Kierowcy natomiast hamują gwałtownie, próbują za wszelką cenę wymusić pierwszeństwo, blokują torowisko. Tych grzechów jest bardzo dużo – opowiada Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM.
– To powoduje bardzo dużo wypadków i kolizji. Tylko do końca września w Szczecinie takich sytuacji z udziałem tramwajów było ponad 170 i zdecydowana większość z winy pojazdu obcego – dodaje Pieczyńska.
Apeluje ona o większą ostrożność na drogach.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: Uwaga! Tramwaj!