8-latka miała zostać zgwałcona przez nastolatka. Razem z matką szukały pomocy w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Nie znalazły jej. Dziewczynka nie została zbadana przez lekarzy. - Bardzo nam przykro, że doszło do takiego zdarzenia w szpitalu - mówi Joanna Woźnicka, rzeczniczka szpitala. Dyrektor placówki wszczął wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Sprawę bada też prokuratura.
O sprawie jako pierwszy poinformował "Głos Szczeciński".
Jak ustalili dziennikarze, 13 listopada matka z 8-letnią córką przyjechały z powiatu łobeskiego (woj. zachodniopomorskie) do szpitala w Szczecinie. Dziewczynka miała zostać wcześniej zgwałcona przez 13-latka.
8-latka i jej mama trafiły do Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego im. prof. Tadeusza Sokołowskiego w Szczecinie. Były zarówno w poradni ginekologicznej, jak i na dziecięcym oddziale ratunkowym. Niestety nie udzielono im pomocy.
- Bardzo nam przykro, że doszło do takiego zdarzenia w szpitalu. Jest to sytuacja o tyle wyjątkowa i szczególna, że w szpitalu obecnie prowadzone jest wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia. Na wynik tego postępowania będziemy musieli poczekać - mówi Joanna Woźnicka, rzeczniczka szpitala.
Sprawę bada prokuratura
To, dlaczego dziewczynka nie otrzymała pomocy, bada także Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód.
- Nadzoruje postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu małoletniej pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki - mówi Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak dodaje, chodzi o "osoby stanowiące personel medyczny w szpitalu w dwóch placówkach medycznych na terenie Szczecina". Nie zdradza jednak szczegółów, czy chodzi o poradnię ginekologiczną i dziecięcy oddział ratunkowy, na którym personel miał odmówić badania, czy także o inny szpital.
Postępowanie prowadzone jest w sprawie. Za tego typu przestępstwo grozi do pięciu lat więzienia.
Sprawę domniemanego zgwałcenia dziewczynki przez 13-latka prowadzi sąd rodzinny. Postępowanie jest niejawne.
Według ustaleń dziennikarzy "Głosu Szczecińskiego", 8-letnia dziewczynka znalazła pomoc dopiero bardzo późnym wieczorem w innym gabinecie lekarskim na terenie Szczecina.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24