Największa flaga na najwyższej latarni

Źródło: tvn24

Jak przez ostatnie lata w Dzień Flagi ogromna biało-czerwona flaga zawisła na latarni morskiej w Świnoujściu (Zachodniopomorskie). Ma blisko 400 m kwadratowych powierzchni i, choć jest znacznie mniejsza niż ta sprzed roku, jest - jak zapewniają organizatorzy - największą w Polsce. W tym roku z uwagi na epidemię została wciągnięta na latarnię bez udziału publiczności.

- Przez sześć poprzednich edycji mieliśmy prawdziwe tłumy ludzi pod latarnią morską. W tym roku tych tłumów być nie mogło – mówił w sobotę pod świnoujską latarnią, najwyższą w Polsce, Piotr Piwowarczyk ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej.

Na szczęście w tym roku, w porównaniu do ubiegłego, dopisała pogoda. W 2019 roku rekordowo wielka flaga o wielkości 725 metrów kwadratowych została porwana przez silny wiatr. – Tym razem flaga pięknie się rozwinęła – cieszy się Piwowarczyk.

Dowiedz się więcej:

Gdzie i jak wywiesić biało-czerwoną, żeby uniknąć błędu

Polska

Rekordy jeszcze nadejdą

Tegoroczna flaga ma blisko 400 metrów kwadratowych powierzchni i waży około 100 kilogramów. Zawisła na wysokości 68 metrów – taką pełną wysokość ma latarnia morska w Świnoujściu, najwyższy tego typu obiekt w Polsce. Jest widoczna z kilkunastu kilometrów.

Podniesieniu flagi, oprócz publiczności, nie towarzyszył jak w poprzednich latach akompaniament orkiestry Marynarki Wojennej oraz dźwięki tyfonów (sygnalizatorów dźwiękowych) z jednostek wchodzących do portu w Świnoujściu.

- Wolontariusze odśpiewali hymn państwowy, tak więc odbyło się to w kameralnej atmosferze, i przede wszystkim przy dźwięku łopoczącej flagi, bo kiedy tylko wjechała na kilka metrów, zaczęła pięknie tańczyć w morskiej bryzie – przekazał dziennikarzom organizator.

Flaga uszyta została w świnoujskiej pracowni krawieckiej. Akcję z okazji Dnia Flagi co roku przygotowuje kilkadziesiąt osób, oprócz krawcowych między innymi wolontariusze, harcerze, a także alpiniści.

Tradycją było to, że co roku flaga biła kolejne, w ostatnich latach swoje własne, rekordy wielkości. W tym roku w przygotowaniu przeszkodziło zagrożenie epidemiczne, ale, jak zapewniają organizatorzy, w kolejnych latach wrócą do tej tradycji.