Mandat za przekroczenie prędkości dla właściciela auta, które jechało na lawecie? Strażnicy miejscy chcą, by sprawą pana Piotra, który wytknął straży kuriozalne wezwanie, zajął się sąd. - To absurd, ale jest to do wybronienia - komentuje mecenas Radosław Biernat.
Panu Piotrowi zepsuł się w Danii samochód. Do kraju auto wracało na lawecie na duńskich "numerach". Wkrótce właściciel audi otrzymał zdjęcie z fotoradaru i żądanie wskazanie kierowcy swojego auta, które miało przekroczyć prędkość. Tyle że, gdy fotoradar zrobił zdjęcie auta, to akurat jechało na lawecie. Mimo to panu Piotrowi grozi grzywna - strażnicy sprawę skierowali do sądu. Nie dali się przekonać, że "przyłapany" nie był uczestnikiem ruchu drogowego. CZYTAJ WIĘCEJ
"To kuriozalna sytuacja"
Co może czekać pechowego kierowcę - zapytaliśmy Radosława Biernata, prawnika i eksperta w dziedzinie transportu drogowego.
Ten przyznał, że nigdy wcześniej nie słyszał o takim przypadku. - To jakaś kuriozalna sprawa, a straż miejska, idąc po najmniejszej linii oporu, próbuje za wszelką cenę odzyskać pieniądze - ocenił w rozmowie z tvn24.pl Biernat.
Mecenas wyjaśnia, że przekroczenie prędkości to wykroczenie drogowe, za które może odpowiadać tylko osoba, która się go dopuściła. - To kierowca lawety, a nie właściciel audi był uczestnikiem ruchu drogowego, więc to jego można ukarać - podkreśla.
Według Biernata, jeśli strażnicy nie są w stanie sami ustalić danych Duńczyka, to powinni umorzyć sprawę.
Audi jak worki z węglem...
Bo - jak tłumaczy nasz ekspert - audi można potraktować jak towar, który ktoś przewozi.
- Przecież nikt nie odpowiada za to, w jaki sposób firma przewozowa dostarcza dany produkt. A gdyby na tej lawecie jechały worki z węglem, to też wyciągaliby konsekwencje wobec ich właściciela? - pyta retorycznie Biernat.
I choć nie ma wątpliwości, że ta sprawa to "jakiś absurd", to "nawet, jeśli straż miejska będzie się upierała, żeby dochodzić swego w sądzie, to pan Piotr nie ma się czego obawiać". - To jest jak najbardziej do wybronienia - podkreśla Biernat.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/i/zp / Źródło: TVN 24 Pomorze