Do kurortu nie mogą wjeżdżać samochody ciężarowe o masie całkowitej przekraczającej 24 tony. Dzięki temu, nie tylko z Sopotu zniknie spory problem, ruch zmaleje także w części Gdyni i Gdańska.
Początkowo ciężarówki miały omijać kurort już od listopada, jednak ze względu na konieczność przygotowania tras objazdów i oznakowania, termin przesunął się na 1 grudnia.
Ciężarowy problem
Zakaz wprowadzono, bo jak przekonywali miejscy urzędnicy, na uciążliwości związane z ruchem ciężarówek skarżyli się mieszkańcy Sopotu.
Codziennie przez Sopot przejeżdża około 900 samochodów ciężarowych. Po wprowadzeniu zakazu będą one musiały korzystać z objazdów m.in. z niedawno otwartej Południowej Obwodnicy Gdańska. Znaki informujące o zakazie wjazdu do kurortu pojazdów cięższych niż 24 tony (tyle ważą samochody już z jednym standardowym kontenerem), są również w Gdańsku i Gdyni.
Dzięki zakazowi, który wprowadza Sopot, automatycznie zmniejszy się ruch samochodów ciężarowych w Gdyni przez to, że kierowcy będą zmuszeni jechać obwodnicą. Z kolei gdańscy urzędnicy przekonują, że już niedługo problem sam się rozwiąże, gdy skończy się budowa Trasy Sucharskiego z tunelem pod Martwą Wisłą.
Kontrola z wagą
Jeśli ktoś nie będzie się do zakazu stosował, może zostać zatrzymany do kontroli i w konsekwencji - po zważeniu pojazdu - otrzymać mandat 350 zł. W przypadku konieczności wjazdu na teren miasta samochodu powyżej 24 ton np. w związku z realizowaną tam inwestycją, będzie trzeba uzyskać specjalną zgodę Zarządu Dróg i Zieleni.
Autor: ws//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk | mat. prasowe