Robert Biedroń dla tvn24.pl: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu

Robert Biedroń: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu
Robert Biedroń: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu
Jacek Morgaś | tvn24
Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życieJacek Morgaś | tvn24

- Mamy wyjątkowy ratusz w Słupsku i nasz ślub pięknie by tu wyglądał. Marzę, że w ciągu czterech lat to będzie możliwe - opowiada o planach na przyszłość w rozmowie z tvn24.pl Robert Biedroń. Nowy prezydent Słupska mówi też o nietypowym prezencie, który dostał po zaprzysiężeniu, oraz o tym, co najbardziej przeraża go w nowej roli i dlaczego lubi trudne wyzwania.

Od niemal dwóch tygodni oficjalnie rządzi w Słupsku i jak zapewnia, pracy mu nie brakuje. Robert Biedroń ma aż do lutego kalendarz wypełniony spotkaniami od rana do wieczora. Z nami spotkał się w swoim nowym gabinecie, żeby opowiedzieć o wodzie święconej, zielonej wizji miasta i pierwszych krokach w nowej roli. Już poza murami urzędu mówił też o tym, jak Słupsk zmienił życie jego i Krzysztofa Śmiszka, wieloletniego partnera, który na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie.

- Tvn24.pl: Można już powiedzieć, że Robert Biedroń na stałe związał się ze Słupskiem?

Robert Biedroń: Przeniosłem już serce, ale nie zdążyłem jeszcze wielu innych rzeczy. Mam piękne mieszkanie z widokiem na ratusz, do którego przeniosę się przed świętami.

- Gdzie spędza pan święta?

RB: W Gdyni. Obiecałem mamie i siostrze. Do Słupska wracam na sylwestra. Spędzę go z mieszkańcami, ale będą przy mnie też najbliżsi: partner, rodzina, przyjaciele.

- Przeprowadzka do Słupska na pewno niesie za sobą dużo zmian. Która z nich najbardziej przeraża?

RB: Odległość. Mój partner został w Warszawie. Chociaż przez 12 lat przyzwyczailiśmy się i do tego, bo mój partner przez dwa lata pracował w Brukseli, więc ten test mamy już za sobą. Wiemy, jak prowadzić związek na odległość. Chociaż serce nie chce tego przepracować, więc kiedy pani ze mną o tym rozmawia, moje serce krwawi.

- Jak pana partner zareagował, kiedy wygrał pan wybory w Słupsku?

RB: Chyba był trochę wściekły, że znowu musi się z kimś mną dzielić, a on by chciał mnie mieć dla siebie. Wie pani, jak to jest. Jak się kogoś kocha, to człowiek marzy o tym, żeby być razem ciągle. Trzymam za niego kciuki, bo to nie jest dla niego łatwe. Dla mnie zresztą też, ale dajemy radę.

- Padały już jakieś propozycje, czy chciałby spróbować na jakiś czas zamieszkać w Słupsku?

RB: Po tym, jak zostałem wybrany prezydentem Słupska, Krzysiek zapytał na Facebooku, czy w Słupsku jest Starbucks (śmiech). On tam nie chodzi, ale to pewnie dla niego jest jakiś symbol. Chyba chciałby, żeby w Słupsku go otworzyli. W Sejmie usłyszałem, że ja powinienem to zrobić, ale kubki powinny być tęczowe.

Robert Biedroń: Przeraża mnie odległość, ale damy radę
Robert Biedroń: Przeraża mnie odległość, ale damy radęJacek Mograś | tvn24

- Ważna jest dla was akceptacja mieszkańców Słupska? W końcu zwycięstwo homoseksualnego kandydata było niemałą sensacją nie tylko w Polsce.

RB: Na pewno. Szczególnie dla mojego partnera, który był świadkiem wielu nieprzyjemnych sytuacji i bardzo się o mnie boi. Już po wyborach, kiedy szliśmy ulicami Słupska i mnóstwo osób gratulowało mi, krzyczało, że na mnie głosowali, wtedy zobaczył, że jestem w bezpiecznych rękach, że nic złego mi się nie stanie. Dzięki temu chyba się uspokoił.

- A wcześniej zdarzyły się tu jakieś przykre dla pana sytuacje?

RB: W Słupsku? Nigdy. Były dwie takie sytuacje, gdzie moja orientacja miała znaczenie. Pierwsza podczas meczu naszej lokalnej drużyny piłki nożnej, kiedy poszedłem i część kibiców zaczęła wykrzykiwać jakieś obraźliwe homofobiczne hasła, ale ja zostałem. Potem już po wyborach podszedł do mnie kibic, który powiedział, że on był na tym meczu i krzyczał te hasła, ale on mnie szanuje, bo kandydatów tutaj było ośmiu i oni się spodziewali, że przyjdą, ale żaden się nie pojawił. Tylko ja przyszedłem, a najmniej się mnie spodziewali. Ten chłopak powiedział mi, że mam jaja, skoro odważyłem się przyjść na ten mecz, że się skonfrontowałem z nimi i byłem w stanie to znieść, i dlatego oni na mnie zagłosowali. To było bardzo miłe, chociaż same ich okrzyki wtedy były trudne dla mnie.

I druga sytuacja, kiedy jakaś kobieta na ulicy zaczęła krzyczeć, że gej nie może być prezydentem. Później krzyknęła, że żyd też nie może być prezydentem. Ja zapytałem: dlaczego?, ona odpowiedziała: "bo tylko Polak może być prezydentem". Tak jakby gej czy żyd nie mogli być Polakami. Ale to były tylko dwa takie momenty, nie warto ich nawet pamiętać.

- Mieszkańcy przyjęli pana ciepło. Ludzie zatrzymują się, żeby pana poznać, a nie obrażać. To naprawdę Polska?

RB: To faktycznie fajne, bo w naszym kraju rzadko się zdarza. Chyba byłem ostatnią osobą, która spodziewała się tego, że dożyje takiego momentu. Mój partner o tym wie i moja mama, i chyba nikt z naszej trójki nie marzył o tym. Pamiętam, kiedy mama dowiedziała się, że jestem gejem. To był dla niej chyba najtrudniejszy moment w życiu. Pamiętam, jak mówiła mi, żebym nikomu nie mówił, że jestem gejem. Że to zrujnuje mi karierę, co ludzie powiedzą, że taki wstyd. Myślę, że nie spodziewała się tego, że kiedyś to przestanie być wstydem, a dla ludzi stanie się obojętne, bo zaczną doceniać kompetencje, a nie orientację seksualną. Chyba była teraz bardzo dumna.

Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życie
Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życieJacek Morgaś | tvn24

- Podczas tych wyborów wiele osób zdecydowało się w kampanii ujawnić swoją orientację. To "efekt Roberta Biedronia"?

RB: Wszyscy mi mówią, że już tyle lat daję odwagę innym. Pamiętam czasy, kiedy sam odkrywałem, że jestem gejem. Nawet nie wiedziałem, że to się mówi "gej". Wtedy marzyłbym, żeby była taka osoba, na której mógłbym się wzorować.

- Kiedy przyjdzie czas na realizację prywatnych planów? Mówił pan, że chce wziąć ślub ze swoim partnerem?

RB: Wie pani, jaki mamy piękny ratusz w Słupsku, jak ten ślub pięknie by tu wyglądał? Ja marzę o tym, że to będzie możliwe, kiedy parlamentarzyści pochylą się nad projektem o związkach partnerskich. To wydaje się oczywiste, że w XXI wieku dwie dorosłe osoby, które się kochają, są ze sobą 12 lat, opiekują się sobą, powinny mieć prawo decydować o swoim życiu. Ja każdego dnia myślę o tym, czy u mojego partnera wszystko jest w porządku, bo wiem, że jeśli nie będzie, to znajdziemy się w straszliwej sytuacji, kiedy ja nie będę mógł decydować o jego życiu i zdrowiu. Jeżeli ja umrę albo on umrze, to nie będę mógł go pochować, bo nie będę miał żadnych praw do tego. Żaden testament ani żadna umowa tego nie zmieni.

- Co na to pana partner, podoba mu się słupski ratusz?

RB: (Śmiech) Jeśli ktoś marzy o pięknym ślubie w pięknym miejscu, to gdzie jak nie tutaj. Słupsk pokazał, że sprawia cuda, więc jeśli ktoś chce mieć cudowne małżeństwo, to tylko tutaj.

- Po wyborach posypały się gratulacje. Które były najbardziej zaskakujące?

RB: (Śmiech) Woda święcona od księdza Jana Giriatowicza. Tuż przed kampanią mnie pobłogosławił, później dostał za to po głowie od biskupów, a po kampanii podarował mi wodę święcona. Mam ją w szafce, ale jeszcze się nie oblałem. Trochę się boję.

W prezencie dostał święconą wodę. Biedroń chce przyciągać do Słupska
W prezencie dostał święconą wodę. Biedroń chce przyciągać do SłupskaJacek Morgaś | tvn24

- Podobno są do pana bardzo długie kolejki?

RB: Bardzo. Obiecałem, że będę prezydentem, który będzie często spotykał się z mieszkańcami i jestem przerażony tym, że są ludzie, którzy mogą pomyśleć, że ja nie mam dla nich czasu.

- Co najbardziej przekonało te 57 procent, że na pana zagłosowali?

RB: Myślę że wiarygodność. Rozmawiając z ludźmi na ulicy, przekonałem ich, że ja naprawdę chcę dokonać zmiany, a mój program to nie ściema. To sprawiło, że dostałem od nich ogromny mandat zaufania.

- Od czego zaczął pan pracę w urzędzie?

RB: Od odkurzania. Nawet w sensie dosłownym, bo okazuje się, że niektóre szafki trzeba przewietrzyć. Znajdujemy buty pracowników, których dawno tu nie ma, albo stare kanapki, ale to najprostsza rzecz. Gorzej z tymi trudniejszymi problemami jak zadłużenie miasta.

- W najbliższym czasie można spodziewać się zaskakujących decyzji? Może pójdzie pan w ślady innych samorządowców, z których większość zaczyna od likwidacji straży miejskiej.

RB: Zacząłem z przytupem, teraz potrzebne są realne działania. Miałem już spotkanie z komendantem straży miejskiej i daliśmy sobie rok czasu, żeby udowodnić, że są potrzebni. Ja nawet im pomogę, ale jeśli w ciągu roku straż nie zmieni swojego nastawienia do społeczeństwa to będziemy się musieli pożegnać.

- Stawia pan na odnawialne źródła energii?

RB: Będę walczyć o powstanie Instytutu Zielonej Energii - instytucji rządowej, która będzie koordynowała prace różnego rodzaju środowisk, m.in. akademickich czy biznesu. Słupsk stanie się zagłębiem odnawialnych źródeł energii. Mamy do tego potencjał: firmy inwestujące w odnawialne źródła energii, wyższe szkoły, które mogą kształcić naukowców.

- Słońce i wiatr wystarczą, żeby obniżyć rachunki za prąd o połowę, tak jak pan zapowiadał?

RB: Wiele miast to zrobiło - dzięki pozyskiwaniu energii z paneli fotowoltaicznych czy z wiatraków. Sami mieszkańcy produkują tą energię, nawet ją sprzedają. W połowie grudnia powołam pełnomocniczkę ds. Zielonego Miasta, która będzie odpowiadała m.in. za działanie instytutu i obniżanie cen prądu. Obiecałem, że stanie się to w perspektywie 10-15 lat, i myślę że słowa dotrzymam.

Wizja "zielonego miasta" Roberta Biedronia
Wizja "zielonego miasta" Roberta BiedroniaJacek Morgaś | tvn24

- Skąd na to wszystko pieniądze ?

RB: Pieniądze to nasz największy problem, przy tak dużym zadłużeniu na inwestycje niewiele zostaje. Słupsk nie do końca radził sobie z pozyskiwaniem środków z UE. Będziemy uczyć się od Sopotu, gdzie na jednego mieszkańca przypada 30 tys. zł ze środków unijnych. U nas to zaledwie 4 tys. zł. Ja sam mieszkałem przez wiele lat w Gdyni i wiem, jak bardzo rozwija się to miasto. Na pewno prezydent Szczurek jest dla mnie wzorem. Zresztą jesteśmy już po wstępnych deklaracjach, że będziemy współpracować.

- Czy to obecne zainteresowanie Słupskiem i nowym prezydentem pomaga, czy przeszkadza?

RB: Musimy ściągać inwestorów, a Słupsk nigdy nie miał takiej popularności jak teraz. Mam nadzieję, że to przełoży się na zainteresowanie. Do tej pory nawet niewielu parlamentarzystów interesowało się tym miastem. Na moim zaprzysiężeniu były ich tłumy, to miasto chyba w życiu tylu nie widziało. Już myślę, jak przyciągnąć ich do Słupska. Posłanka Wróbel obiecała, że będzie ze mną jeździć na rowerze (śmiech). To będzie na pewno niezła atrakcja. Niech Słupsk stanie się modny.

Autor: Rozmawiała Wioleta Stolarska/iga / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: Robert Biedroń

Pozostałe wiadomości

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano najnowsze oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Znalazły się w nim informacje o oszczędnościach i dochodach, a także polisy na życie premiera według stanu na koniec 2023 roku.

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Źródło:
tvn24.pl

Rafał P. w noc sylwestrową 2005/2006 roku zabił właścicielkę jednej z kamienic w Będzinie oraz dozorcę, który był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Po wszystkim podpalił budynek, w którym doszło do zbrodni. Został skazany na dożywocie, ale zniknął. Teraz został sprowadzony do Polski.

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Źródło:
tvn24.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nad ranem w sobotę Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Przed godziną 7 pojawił się kolejny komunikat, że "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia (...) uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Tornado przetoczyło się w piątek po południu przez miasto Lincoln położne w amerykańskim stanie Nebraska. Na nagraniu uchwyconym przez Justina Williamsona widać, jak do centrum handlowego Gateway Mall zbliża się ogromny wir. W mieście zawyły syreny alarmowe.

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Źródło:
Reuters
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem. W naszym kraju rośnie liczba zachorowań na odrę. Z kolei na naradzie PiS miało dojść do awantury. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Sąd Najwyższy w RPA skazał czerech obywateli Zimbabwe, cztery osoby z RPA i jedną z Lesotho na łączną karę prawie 11 tysięcy lat pozbawienia wolności za 391 przestępstw związanych z praniem pieniędzy, oszustwami i fałszerstwami popełnionymi w tym południowoafrykańskim kraju.

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Źródło:
PAP

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek, że chętnie weźmie udział w debacie z Donaldem Trumpem. Jego republikański rywal zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Źródło:
PAP

794 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siły zbrojne Hiszpanii przekażą ukraińskiej armii rakiety przechwytujące dalekiego zasięgu Patriot - ogłosiło w piątek ministerstwo obrony Hiszpanii kierowane przez Margaritę Robles. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Tysiące osób wyszło na ulice Budapesztu, żądając reformy systemu ochrony dzieci. Szli pod przewodnictwem Petera Magyara, który zapoczątkował ostatnio ruch polityczny, opozycyjny w stosunku do premiera Węgier.

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Źródło:
Reuters

Malownicze japońskie miasto stawia barierę, aby powstrzymać turystów od robienia sobie zdjęć na tle góry Fudżi. Siatka o wysokości 2,5 metra i szerokości 20 metrów zostanie zamontowana na początku przyszłego tygodnia.

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Źródło:
CNN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Przy pomocy ablacji laserowej wyczyszczona zostanie elewacja wieży hejnałowej bazyliki Mariackiej w Krakowie. Wybrano tę metodę ze względu na jej niską inwazyjność w porównaniu do czyszczenia wodą. Prace konserwatorskie w kościele zakończą się w 2025 roku.

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Źródło:
PAP

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24