44-letni Piotr O. usłyszał wyrok 10 lat więzienia za zabójstwo w jednym ze słupskich hoteli. Według prokuratury mężczyzna pobił Jacka B., później przywiązał mu do szyi telewizor i wypchnął go z okna pokoju na trzecim piętrze.
Wyrok zapadł przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Proces z wyłączeniem jawności toczył się od grudnia 2019 roku. Piotr O. był oskarżony o to, że 23 listopada 2018 roku w jednym ze słupskich hoteli pobił Jacka B., przywiązał telewizor kineskopowy kablem zasilającym do jego szyi i wypchnął mężczyznę przez okno pokoju hotelowego na trzecim piętrze. Jacek B. spadł na dziedziniec hotelu, dzień później zmarł w szpitalu. 44-latkowi zarzucono również kradzież samochodu, prowadzenie go po pijanemu oraz wywieranie groźbą wpływu na zeznania świadka.
Ewelina Minginowicz-Suchocka, asystent sędziego przekazała w poniedziałek, że mężczyzna został skazany na karę łączną 10 lat więzienia. - Wobec oskarżonego orzeczono ponadto zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres 3 lat, ma także zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej 5 tysięcy złotych – powiedziała. Dodała, że sąd, wydając 25 czerwca wyrok wobec oskarżonego, jego pobyt w areszcie zaliczył na poczet wymierzonej kary. Wyrok nie jest prawomocny.
"Tłem zabójstwa była rywalizacja o kobietę"
Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała akt do sądu oskarżenia przeciwko Piotrowi O. w październiku 2019 roku.
Jak informował wówczas rzecznik prokuratury Paweł Wnuk, "tłem dokonanego zabójstwa była rywalizacja o kobietę, która w chwili zdarzenia towarzyszyła Jackowi B.". Wcześniej wszyscy wspólnie spożywali alkohol. To właśnie tej kobiecie miał oskarżony grozić pobiciem w celu zmuszenia jej do złożenia zeznań z wersją zdarzeń pozwalającą mu uniknąć odpowiedzialności karnej za zabójstwo.
Piotr O. został przebadany psychiatrycznie i biegli orzekli, jak informował Wnuk, że był on poczytalny w chwili popełnienia zarzucanych mu przestępstw, w tym zabójstwa.
Mężczyźnie groziło dożywocie.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24