Słupscy policjanci szukają dwóch mężczyzn, którzy ukradli paliwo w sumie za tysiąc złotych z dwóch stacji benzynowych. Wizerunek jednego z nich uchwyciła kamera monitoringu.
16 marca – najpierw w Głobinie pod Słupskiem na Pomorzu, a kilkadziesiąt minut później w Damnicy – ci sami sprawcy dokonali dwóch takich samych kradzieży. - Do funkcjonariuszy zgłosili się właściciele dwóch stacji, informując o kradzieżach łącznie ponad 130 litrów na kwotę tysiąca złotych – przekazuje nam nadkom. Robert Czerwiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Na zabezpieczonych przez funkcjonariuszy nagraniach widać, jak zielony samochód marki Audi A4 kombi podjeżdża pod dystrybutor. Wysiada z niego młody mężczyzna ubrany w siwą bluzę z kapturem. Po zatankowaniu samochód po prostu odjeżdża bez płacenia.
Złodziejski tuning
Jak to możliwe, że mężczyźni zatankowali do auta aż 130 litrów paliwa, podczas gdy pojemność zbiornika w tym modelu to około 60 litrów? Okazuje się, że złodzieje użyli prostego triku.
- Załączony do sprawy zapis monitoringu ukazuje sposób działania sprawców. Widać na nim, że auto było przygotowane do kradzieży, w bagażniku tego pojazdu znajdowały się kanistry, do których sprawca tankował skradzioną benzynę – wyjaśnia Czerwiński.
Policjanci apelują do osób, które rozpoznają mężczyznę z nagrania lub pojazd, a także świadków kradzieży, o kontakt. Wszelkie informacje w tej sprawie można przekazywać osobiście bądź telefonicznie do Komisariatu II w Słupsku przy ulicy 3-go maja 1 lub pod numerem telefonu 598480100. - Zapewniamy dyskrecje i anonimowość otrzymanych informacji – zapewnia policjant.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Słupsku