Śledczy IPN w środę rano przeszukali dom prof. Lecha Kobylińskiego w Gdańsku. Sprawa ma związek ze śledztwem, w którym wcześniej prokuratorzy przeszukiwali mieszkanie wdowy po gen. Wojciechu Jaruzelskim.
Prokuratorzy weszli do gdańskiego mieszkania profesora Lecha Kobylińskiego. Przeszukanie miało trwać kilka godzin. Agnieszka Sopińska-Jaremczak, rzeczniczka IPN potwierdziła, że działania miały związek z podejrzeniem ukrycia przez osobę do tego nieuprawnioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej.
Sprawa ma związek z prowadzonym śledztwem i wcześniejszymi działaniami w domów wdów po Czesławie Kiszczaku i Wojciechu Jaruzelskim.
Kobyliński w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” miał powiedzieć, że prokuratorzy szukali teczek personalnych, ale niczego nie znaleźli.
- Żadnych takich dokumentów nigdy nie miałem i nie mam. Nie miałem dostępu do tego, skąd ja mogłem mieć te dokumenty? - zaznaczał prof. Kobyliński.
Był członkiem rady konsultacyjnej przy Wojciechu Jaruzelskim
Profesor Lech Kobyliński był członkiem rady konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Państwa PRL - Wojciechu Jaruzelskim. Jest profesorem Politechniki Gdańskiej, ale też weteranem batalionu Gwardii Ludowej "Czwartacy", czyli elity komunistycznego ruchu oporu podczas wojny.
Kobyliński to specjalista w dziedzinie budowy okrętów, jeden z twórców polskiego okrętownictwa, wieloletni profesor Politechniki Gdańskiej.
Przeszukania w domach Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze, Dziennik Bałtycki
Źródło zdjęcia głównego: pg.edu.pl