Kobieta wysiadła z samochodu, żeby wyciągnąć wózek z bagażnika. Kiedy wróciła, okazało się, że zostawiła kluczyki w aucie, które się zatrzasnęło. W środku był jej półtoraroczny syn. Na miejsce przyjechali policjanci, a chłopiec spokojnie przyglądał się całemu zajściu.
Wszystko działo się w czwartek (13 grudnia) w Sępólnie Krajeńskim (woj. kujawsko-pomorskie). Po godzinie 12 policjanci dostali zgłoszenie od zdenerwowanej kobiety o tym, że zatrzasnęła kluczyki w samochodzie, a w środku zostało jej półtoraroczne dziecko.
- Na miejsce natychmiast wysłano patrol ruchu drogowego. Mundurowi ustalili, że kobieta po wyjściu z samochodu, poszła do bagażnika wyciągnąć wózek dziecięcy. Kiedy wróciła po dziecko okazało się, że drzwi są zatrzaśnięte razem z kluczykami w środku - przekazała asp. Małgorzata Warsińska z Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim.
Chłopiec spokojnie przyglądał się całemu zajściu
Funkcjonariusze szybko znaleźli sposób, żeby dostać się do środka bez uszkadzania samochodu. - Chwilę później mama i syn byli już razem. Na całe szczęście chłopiec był spokojny i przyglądał się całemu zajściu - dodała Warsińska.
Kobieta jeszcze tego samego dnia, za pośrednictwem komendanta powiatowego policji w Sępólnie Krajeńskim, przekazała podziękowania dla funkcjonariuszy za szybką pomoc.
Źródło: KPP Sępólno Krajeńskie/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock