Saperzy Marynarki Wojennej zabrali w środę po południu z portu w Ustce drugą bombę głębinową znalezioną podczas prac pogłębiarskich. Ewakuowani mieszkańcy wrócili już do domów. Pierwszą z bomb wydobyto we wtorek po południu.
Bomba leżała na dnie kanału portowego. Została podniesiony we wtorek w nocy przez pracującą koparkę. Na bombę natrafiono niedługo po wznowieniu prac w kanale, wstrzymanych z powodu znalezienia we wtorek po południu innej bomby.
U rodzin i w hotelach
Port w Ustce został zamknięty dla ruchu wodnego. 25 mieszkańców kamienic znajdujących się w pobliżu kanału noc z wtorku na środę spędziło w wynajętym dla nich przez miasto hotelu i u rodzin.
- Ludzie mogą już wrócić do domów. Wznowiony został również ruch w porcie, do którego może już wpłynąć kilka czekających od rana na redzie jednostek. Prace pogłębiarskie zostały wstrzymane do czasu sprawdzenia części kanału przez nurków Marynarki Wojennej. Ma się to stać po świętach – tłumaczy Jacek Cegła, rzecznik usteckiego magistratu.
Druga znaleziona w usteckim porcie bomba również ma być zniszczona na poligonie lądowym.
Pozostałości z II Wojny Światowej
Na pierwszą z bomb pogłębiarka pracująca w Ustce trafiła we wtorek około 14.00. Prace w porcie zostały wstrzymane. Teren został zabezpieczony przez policjantów i straż pożarną. Ewakuowano mieszkańców kamienic w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Około 100-kilogramowy ładunek zabezpieczyli saperzy z 43. Batalionu Saperów Marynarki Wojennej z Rozewia i zniszczony na poligonie lądowym. Ocenili, że to pozostałość z czasów II wojny światowej.
Autor: md//kv/k / Źródło: TVN24 Pomorze, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Maciej Cnota