W białych uniformach, rękawicach i z kosiarkami - tak w gminie Pruszcz Gdański wycinają barszcz Sosnowskiego. Władze powiatu wypowiedziały wojnę groźnej roślinie inwazyjnej i liczą, że inni zrobią to samo. - Zabezpieczyliśmy odpowiednio naszych pracowników, tak żeby nic im zagrażało - podkreśla Ireneusz Czernecki ze starostwa powiatu gdańskiego.
- Wycinka zaczęła się już we wtorek. Na razie działamy tylko na działkach należących do powiatu gdańskiego. Mamy nadzieję, że poszczególne gminy też sprawdzają swoje tereny - mówi Ireneusz Czernecki, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatu Gdańskiego.
Szukają złotego środka
Barszcz Sosnowskiego świetnie rozwija się w polskim klimacie, mimo że jeszcze kilkadziesiąt lat temu wcale go tutaj nie było. Do Polski trafił w wyniku radzieckich eksperymentów. Zwalczanie go to syzyfowa praca, bo roślina szybko się rozprzestrzenia.
Jak twierdzi Czernecki tak naprawdę nie ma jeszcze złotego środka, który pozwoliłby skutecznie pozbyć się barszczu. Samorządy będą z nim walczyć metodą prób i błędów.
- Najlepsza pora na wycinkę to wiosna. Teraz to barszcz już zakwitł i pojawiły się kolejne nasiona. Niektórzy twierdzą, że te pozostałości po roślinie trzeba spalić. Jeszcze inni mówią, że trzeba posypać jakimś silnym środkiem chemicznym. Teraz to bardzo popularny temat, więc liczymy, że ktoś wypraktykuje jakąś skuteczną metodę - tłumaczy Czernecki.
Urzędnik przypomniał też, że mieszkańcy powinni unikać kontaktu również ze skoszoną rośliną. Wszelkie pozostałości łodygi mogą jeszcze zawierać niebezpieczną substancję, która powoduje poparzenia.
Barszcz omijaj szerokim łukiem
Na zlecenie wojewody powstała specjalna mapa, która pokazuje, gdzie na Pomorzu są skupiska barszczu Sosnowskiego. Już wiadomo, że będzie ona na bieżąco aktualizowana o nowe skupiska chwastu. Największy problem mają powiaty: gdański, człuchowski, słupski i lęborski. To tam jest najwięcej barszczu.
To pierwsze takie opracowanie tylko dla Pomorza. Ostatnie, które obejmowało skupiska barszczu z całej Polski, zostało stworzone w 2012 roku przez badaczy z Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie.
Trujący barszcz
Chwast ma zieloną, bruzdowata łodygę – w dolnej części pokrytą fioletowymi plamkami. Ma charakterystyczne rozłożyste białe kwiatostany i duże liście. To właśnie one zawierają trujące i parzące substancję, dlatego nie należy się do barszczu nawet zbliżać.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze