Mieszkańcy dzielnicy Gdańsk-Rudniki (woj. pomorskie) biją na alarm: toniemy w hałdach ziemi i gruzów. Okazuje się, że co najmniej od dwóch tygodni na miejskie, a nawet i prywatne grunty ktoś zwozi odpady z budowy. Sprawą zajmuje się policja.
Ziemię i gruz zwożono na tereny położone w Gdańsku- Rudnikach. W tej chwili zajmują one kilkanaście hektarów.
- To jest skandal. Te śmieci przywożono tutaj ciężarówkami i to nie tylko w nocy, ale i w dzień. Najgorsze jest to, że to nie jest sama ziemia. W tych hałdach widać metalowe puszki jak po jakiś chemikaliach, kawałki cementu, zbrojeń. Niektóre elementy przypominają też azbest – mówi Beata Dunajewska, radna miasta Gdańsk, która zainteresowała się tą sprawą.
Wiedzą już kto?
O sprawie wie już gdański magistrat, bo teren, na którym pojawiły się śmieci w większości należy do Skarbu Państwa i do miasta, choć nie tylko. - Zasypano też hektarowe pole rolnika. Przecież to jest dla niego tragedia - dodaje Dunajewska.
Jak poinformował urząd miasta, 14 maja br. pracownicy Wydziału Środowiska wraz ze strażą miejską, policją i Eugeniuszem Erdmannem (przewodniczącym rady dzielnicy Rudniki) przeprowadzili oględziny terenu, na którym zwożono nielegalnie ziemia.
- Gruz pochodzi z wykopów przy ul. Tarcice, Tama Pędzichowska i Michałki. W czasie oględzin wykonano dokumentację fotograficzną i stwierdzono na bieżąco dowożenie ziemi. Dane kierowców i samochodów zostały spisane przez policję - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego UM.
"Sprawa jest w toku"
Urzędnicy zebrali całą dokumentację i na tej podstawie złożyli do policji zawiadomienie "o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie nawiezienia zanieczyszczonej ziemi, gruzu i innych odpadów, co stwarza zagrożenie dla środowiska".
- Rzeczywiście mamy takie zgłoszenie. Sprawa jest w toku, na razie nie udzielamy szczegółowych informacji - mówi Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze