Rowerzysta prawie wpadł pod samochód. "Miał 4,5 promila alkoholu w organizmie i wino w kieszeni"

Policjanci byli zaskoczeni wynikiem badania alkomatem
Policjanci byli zaskoczeni wynikiem badania alkomatem
Źródło: KMP Elbląg
4,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - takim wynikiem może się "pochwalić" rowerzysta spod Elbląga. 48-latek teoretycznie przekroczył dawkę śmiertelną. Tuż po badaniu alkotestem mężczyzna przyznał policjantom, że wcześniej wypił 4 butelki wina. Co więcej miał przy sobie piątą butelkę trunku.

- W Nowakowie koło Elbląga rowerzysta prawie wjechał pod koła dostawczaka - takie zgłoszenie otrzymał dyżurny policji, która wysłał na miejsce patrol.

"Mówił, że wypił 4 butelki wina"

Funkcjonariusze znaleźli pijanego mężczyznę, który usilnie próbował jeździć rowerem. Wynik badania alkotestem był zaskakujący.

- Miał 4,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Rowerzysta oświadczył, że wypił wcześniej 4 butelki wina. Co więcej znaleziono przy nim piątą - opowiada podkom. Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.

Dostanie grzywnę?

48-latek trafił najpierw do szpitala na badania, a potem zatrzymano go do wytrzeźwienia. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości może mu grozić grzywna.

- Można powiedzieć, że tylko czujność innych kierujących sprawiła, iż nie doszło do tragedii - podsumował Nowacki.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: