Gdańsk kupuje specjalną farbę, która ma odstraszyć "obsikiwaczy" staromiejskich murów. Farba odbija płyny, w tym mocz, prosto na sikającego. Mieszkańcy gdańskiego Śródmieścia od dawna narzekają na kałuże moczu, obsikane elewacje i fetor w wąskich uliczkach starego miasta. Miasto chce zdążyć z pomalowaniem murów przed sezonem turystycznym, kiedy jest największa plaga "obsikiwaczy".
- Farbę podpatrzyłem w dzielnicy St. Pauli w Hamburgu, jest ona tam teraz zaaplikowana i się świetnie sprawdza – mówi Jacek Żelazny, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. Śródmieścia.
Jak tłumaczy, pomysł został oparty na nanotechnologii. – Farba jest silnie hydrofobowa i odbija wszystkie płyny. Jeśli osoba będzie zamierzała oddać na budynek pomalowany tą farbą mocz, sama zostanie obsikana – wyjaśnia.
Dotąd miasto nie miało pomysłu, jak rozwiązać problem. Na sikających nie działały lampy montowane w bramach, monitoring, ani interwencje straży miejskiej.
Chcą zdążyć z pomalowaniem murów przed sezonem
Rozwiązanie jest dość kosztowne, bo pomalowanie jednego metra kwadratowego elewacji kosztuje kilkadziesiąt złotych. Dlatego farba będzie wykorzystana w miejscach, gdzie problem jeszcze szczególnie odczuwalny. - Kałuże moczu stoją m.in. przy tylnym wyjściu z kina Neptun, w podcieniach przy ul. Złotników, Kaletniczej i Pończoszników czy w bramie między bazyliką Mariacką a ul. Chlebnicką – wylicza pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. Śródmieścia.
Gdański urząd jest obecnie na etapie negocjacji z dostawcą farby. Miasto chce zdążyć z pomalowaniem murów przed sezonem. - Farbę i tak można aplikować, dopiero kiedy jest powyżej 10 stopni przez cała dobę, więc w tej chwili jest jeszcze za zimno, żeby malować. Mam nadzieję, że do wakacji uda się takie miejsce pilotażowe zorganizować – mówi Żelazny.
Będą malować ściany farbą antygraffiti
To nie jedyny pomysł, który ma poprawić estetykę gdańskiego Śródmieścia. Urzędnicy zapowiadają też walkę z grafficiarzami. - Mamy pomysł żeby przy współpracy ze wspólnotami mieszkaniowymi sponsorować na koszt miasta farbę antygraffiti na wysokości parterów – zapowiada Żelazny.
Do wyboru mają dwa rodzaje takich farb. - Jedna to tzw. farba tracona, czyli ona się łatwo zmywa razem z graffiti, druga to jest farba w postaci żywicy, do której graffiti się ciężko przyczepia i też łatwo można je wyczyścić – wyjaśnia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/c/kwoj / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze | Marcin Buchowski