Przez kilkanaście minut pogranicznicy z Ustki ścigali dwóch kierowców, którzy nie zatrzymali się do kontroli. Jak się okazało, luksusowe mercedesy zostały skradzione kilka godzin wcześniej w Niemczech. Są warte przeszło pół miliona złotych. Złodzieje zostali zatrzymani. Odpowiedzą za kradzież.
W okolicach Słupska na krajowej "6" patrol Straży Granicznej próbował w środę po południu zatrzymać do kontroli drogowej mercedesa na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca zignorował jednak prośbę mundurowych i zaczął uciekać.
- Kierowca samochodu nie zareagował na sygnały i przyspieszył. W tym samym momencie strażników granicznych z dużą prędkością minął drugi mercedes, również z niemieckimi rejestracjami - wyjaśnił por. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik Straży Granicznej w Gdańsku.
Pościg za mercedesami
Jak dodaje, funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za mercedesami. Po kilkunastu minutach, doszło do kolizji.
- Na zwężonym odcinku drogi pierwszy ze ściganych samochodów uderzył w stojące w korku dwa inne auta i wpadł do rowu - poinformował Juźwiak.
Po chwili, drugi z uciekających mercedesów również się zatrzymał, a jego kierowca próbował pieszo uciekać dalej. Obaj kierowcy, jak okazało się później - to obywatele Litwy.
- Zostali natychmiast obezwładnieni przez strażników granicznych i zatrzymani. Żaden z nich nie odniósł obrażeń - dodał Juźwiak.
Jak się okazało, oba mercedesy, w środę rano zostały zgłoszone jako kradzione na terenie Niemiec. Dodatkowo jeden z Litwinów posługiwał fałszywym dowodem osobistym. Mężczyźni zostali zatrzymani.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg/sk / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna Ustka