Ostatni raz był widziany około godziny 16 na wysokości portu we Władysławowie. Zgłoszenie o tym, że 29-latka nie ma na statku przyszło prawie sześć godzin później. W akcji poszukiwawczej brało udział 10 jednostek ratowniczych. Mężczyzny jednak nie odnaleziono i SAR postanowił o godzinie 6 zakończyć akcję. Teraz wznowiono poszukiwania.
Trwają poszukiwania 29-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna wypadł za burtę statku handlowego Situla, który płynął w stronę Gdyni.
- Zgłoszenie dotarło do nas około godziny 21.40 - mówi Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. - Z racji tego, że nie było do końca potwierdzone, musieliśmy się wstrzymać z natychmiastowym podjęciem akcji. Kiedy mieliśmy stuprocentową pewność, czyli niecałe 15 minut od momentu zgłoszenia, wszystkie odpowiednie służby zostały zadysponowane do poszukiwań - dodaje.
Zasięg poszukiwań obejmował obszar od portu we Władysławowie aż do Półwyspu Helskiego. Akcja była prowadzona od strony morza i od strony zatoki, od Helu aż do portu w Gdyni, zgodnie z trasą statku.
Mężczyzny nie odnaleziono i około godziny 6 rano SAR zadecydował o przerwaniu poszukiwań. Teraz akcję wznowiono.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24