Bez prawa jazdy, pod wpływem alkoholu – policjanci zatrzymali 22-latka, który wziął samochód matki, żeby pojechać do sklepu. Chłopak próbował się usprawiedliwić tym, że auto wziął tylko na chwilę, aby z dwoma kolegami pojechać do sklepu po alkohol.
Elbląscy policjanci dostali informację o "dziwnie" zachowującym się kierowcy ciemnego audi. 22-latek jechał samochodem przez stare miasto.
- Zatrzymano go do kontroli i wtedy okazało się, że po pierwsze pożyczył auto od matki, choć ta nic o tym nie wiedziała, po drugie nie miał prawa jazdy, a po trzecie był pijany. Wynik badania alkotestem to blisko dwa promile alkoholu w organizmie – poinformował podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy elbląskiej policji.
22-latek próbował się usprawiedliwić przed policjantami tym, że auto wziął tylko na chwilę, aby z dwoma kolegami pojechać do sklepu po alkohol.
Stanie przed sądem
W aucie oprócz niego jechała dwójka pasażerów. – Samochód przekazano innej trzeźwej osobie a 22-latek, teraz będzie się tłumaczył ze swojego zachowania przed sądem – powiedział Nowacki.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić kara do 2 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe