Spowodowała wypadek w miejscowości Ameryka. Pijana 29-latka, która podróżowała z niemowlakiem straciła panowanie nad samochodem i dachowała. Potem próbowała uciec z dzieckiem, prosząc o pomoc kierowcę tira. Kobietę udało się zatrzymać. Zostanie przesłuchana, gdy wytrzeźwieje.
Groźny wypadek w Ameryce w gminie Olsztynek. Nad ranem kobieta jadąca alfą romeo straciła panowanie nad samochodem. Najpierw zjechała na pobocze, a potem dachowała.
Okazało się, że nie podróżowała sama. W aucie znajdowało się jeszcze trzymiesięczne dziecko.
- Kobieta o własnych siłach wydostała się z samochodu i to jeszcze przed pojawieniem się służb. Wyciągnęła również dziecko i oddaliła się. Zatrzymała przejeżdżającego tira na tzw. „stopa” i w ten sposób chciała odjechać i uniknąć odpowiedzialności - informuje podkom. Mariola Plichta z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Zatrzymał się i zamigał światłami
Kobiecie rzeczywiście udało się uciec z miejsca wypadku. Nie za daleko jednak. Kierowca tira, który chciał jej pomóc po chwili zauważył, że 29-latka ma poranione nogi, co wzbudziło podejrzenia. Kiedy zobaczył nadjeżdżające radiowozy, zatrzymał się i dał im sygnał światłami.
- Badanie alkomatem wykazało, że 29-latka, miała 2 promile alkoholu w organizmie. Pogotowie przewiozło niemowlę do szpitala dziecięcego na obserwację. Stan matki i dziecka jest dobry - mówi Plichta.
Policjanci badają okoliczności wypadku. Na razie kobieta nie została przesłuchana, bo musi wytrzeźwieć. Niewykluczone, że w sobotę usłyszy zarzuty. - Może odpowiadać za stworzenie niebezpieczeństwa utraty zdrowia lub życia swojego dziecka. Tu istotna będzie jeszcze opinia lekarza, który oceni stan niemowlaka - dodaje Plichta.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Olsztynku