Najpierw ustawiały się po nie kolejki, teraz chętnych brak. Nikt już nie chce "przygarnąć" zdemontowanego popiersia radzieckiego generała. Rosyjski biznesmen, który o nie zabiegał, właśnie zrezygnował. Władze Pieniężna chcą przekazać popiersie do skansenu w Czerwonym Borze, który tworzy Instytut Pamięci Narodowej.
Popiersie radzieckiego generała z czasów II wojny światowej nie trafi do rosyjskiego biznesmena. Jak dowiedział się TVN24, mężczyzna przesłał do władz Pieniężna e-maila, w którym zrezygnował z odbioru zdemontowanej w ubiegłym roku części pomnika. Burmistrz miasta nie jest zdziwiony takim scenariuszem.
- To się musiało tak skończyć. Myślę, że ten biznesmen od zboża dostał jakiś przykaz z ministerstwa. W końcu gdyby przyjęli to popiersie, to tak jakby akceptowali dekomunizację w Polsce - mówi Kazimierz Kiejdo, burmistrz Pieniężna.
Co z popiersiem?
Władze Pieniężna zaczęły na własną rękę szukać miejsca dla radzieckiego generała. Najpierw skontaktowały się z Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, gdzie znajduje się jedyna w Polsce Galeria Sztuki Socrealizmu.
- Usłyszeliśmy, że w muzeum nie ma miejsca na popiersie Czerniachowskiego. Wtedy usłyszałem o pomyśle IPN na skansen w Czerwonym Borze. Ustaliliśmy już, że właśnie tam oddamy popiersie - opowiada Kiejdo.
Burmistrz Pieniężna zapewnia, że jest w stałym kontakcie z IPN i pozostaje jeszcze tylko ustalenie daty przekazania eksponatu. - Liczymy, że będzie to jeszcze w maju albo czerwcu. Chcemy już zakończyć ten temat - dodaje Kiejdo.
Ustawią pomniki w lesie?
Czerwony Bór (między Zambrowem a Łomżą - przyp. red.) to miejsce z bogatą historią. Dawniej był tam poligon, później zastąpił go zakład karny. W okolicznych lasach ukrywali się też Żołnierze Wyklęci. Do skansenu miałyby trafić pomniki oraz inne pozostałości po Armii Czerwonej, które chcą usunąć samorządy.
- Będą poustawiane w jednym miejscu, z krótką notą opisującą ich historię. Na razie trwają rozmowy z Lasami Państwowymi, co do miejsca, gdzie miałby się znaleźć skansen. W przyszłym tygodniu będziemy tam prowadzić wizję lokalną. Na razie przekazanie popiersia i stworzenie skansenu to odległa perspektywa – na pewno kilka, a nawet kilkanaście tygodni - mówi Agnieszka Sopińska-Jaremczak, rzeczniczka prasowa IPN.
Kontrowersyjny pomnik
Pomnik radzieckiego generała od kilku lat budził wiele kontrowersji. Przeciwko dalszemu upamiętnianiu Czerniachowskiego od dawna protestowały środowiska kombatanckie AK, liczne stowarzyszenia i osoby prywatne. W ciągu ostatniego roku kilkakrotnie doszło w Pieniężnie do incydentów, które policja zakwalifikowała jako "znieważenie pomnika".
Według lokalnych władz pomnik Czerniachowskiego był dla Polaków "symbolem komunizmu, totalitaryzmu i sowietyzacji".
Monument z popiersiem generała od lat stał zapomniany
Monument Czerniachowskiego zbudowano w latach 70 ub. wieku niedaleko miejsca, gdzie radziecki dowódca został śmiertelnie raniony odłamkiem pocisku artyleryjskiego podczas operacji wschodniopruskiej. Do czasu uchwalenia przez radnych woli usunięcia pomnika, Rosjanie nie organizowali oficjalnych uroczystości w tym miejscu. Monument z popiersiem generała od lat stał praktycznie zapomniany i zarastał krzakami.
Czerniachowskiego, który zginął 18 lutego 1945 r., pochowano w Wilnie. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie. Wileński pomnik generała zabrano natomiast do rosyjskiego Woroneża.
Według historyków, Czerniachowski jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego był odpowiedzialny za aresztowanie płk. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" i rozbrojenie 6-8 tys. żołnierzy wileńskiej AK. Wielu z nich zostało zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej.
Pomnik radzieckiego generała od kilku lat budził wiele kontrowersji. Przeciwko dalszemu upamiętnianiu Czerniachowskiego od dawna protestowały środowiska kombatanckie AK, liczne stowarzyszenia i osoby prywatne. W ciągu ostatniego roku kilkakrotnie doszło w Pieniężnie do incydentów, które policja zakwalifikowała jako "znieważenie pomnika".
We wrześniu ub. r. popiersie zdemontowano.
Zobacz jak rozbierano pomnik:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24