Do groźnej sytuacji doszło we wtorek wieczorem na drodze ekspresowej S22. Kierowca ciemnego BMW wyprzedzał inny samochód wjeżdżając wprost przed nieoznakowany radiowóz policji. Policjanci ruszyli w pościg, pomiar prędkości wykazał, że 23-latek pędził z prędkością ponad 240 km/h.
We wtorek około 19.40 nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem z Braniewa patrolował drogę ekspresową S22. W pewnym momencie policjanci musieli gwałtownie zjechać na pobocze, bo na ich pasie pojawiło się czarne BMW jadące w przeciwnym kierunku. Jego kierowca wyprzedzał inne samochody.
- Widząc, że taką jazdą mężczyzna stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu funkcjonariusze na sygnale ruszyli w pościg – informuje Jolanta Ciszewska z braniewskiej policji.
Tłumaczył się problemami osobistymi
BMW bez sygnalizowania manewru, w sposób chaotyczny wciąż wyprzedzało inne pojazdy. Pomiar prędkości wskazał, że kierowca jedzie z prędkością ponad 240 km/h. Po kilku chwilach mężczyzna został zatrzymany. Był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył osobistymi problemami.
23-letniemu Patrykowi B. policjanci zatrzymali prawo jazdy. Jego szaleńczy rajd będzie miał finał w sądzie, gdyż funkcjonariusze skierowali przeciwko niemu wniosek o ukaranie.
- Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów i ukarać go grzywną do 5 tys. złotych – zaznacza Ciszewska.
Do pościgu doszło na trasie S 22 w okolicach Braniewa:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Policja Braniewo