- 21-letni Mikołaj P. usłyszał zarzuty spowodowania dużego uszczerbku na zdrowiu u jednego z poszkodowanych mężczyzn i spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu u drugiego. Mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - poinformował Tomasz Landowski, zastępca prokuratora rejonowego w Sopocie.
Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia. Prokuratura wystąpi również z wnioskiem o jego tymczasowy areszt.
Bójka na Monciaku
Do zdarzenia doszło w centrum Sopotu ok. godz. 4 rano w niedzielę u zbiegu ulic Bohaterów Monte Cassino i Haffnera.
- Patrol policji zauważył szamocących się mężczyzn. Jak się okazało wcześniej między nimi doszło do utarczki słownej. 21-latek miał wtedy zaatakować i ranić nożem dwóch mężczyzn. Obaj z ranami kłutymi trafili do szpitala w Gdyni - poinformowała Karina Kamińska z sopockiej policji.
Według trójmiejskiej "Gazety Wyborczej", 25-latek otrzymał ciosy w plecy i brzuch. W nocy był operowany, a jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Jego ochroniarz jest w lepszym stanie, miał jedynie ranę ciętą na ręce.
Dwie osoby ugodzone nożem po bójce w Sopocie
Napastnik pijany, dobrze znany policji
- 21-latek został przewieziony do policyjnego aresztu, po badaniu alkomatem okazało się, że ma 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówiła Kamińska.
Potwierdziła też informacje mediów, że zatrzymany mężczyzna był już wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu innych osób. Policjanci przesłuchali świadków zdarzenia i przeanalizowali monitoring, który zarejestrował bójkę.
Na sopockim deptaku doszło do bójki. Nożem raniono dwie osoby
"Działał pod silnym wzburzeniem"
- Podejrzany na razie wszytko sobie układa w głowie, na pewno działał pod silnym wzburzeniem, poniosło go, wdał się w awanturę z pokrzywdzonym i jego ochroniarzem. Są też świadkowie, którzy twierdzą, że mój klient również został poturbowany - mówił w poniedziałek rano Paweł Giemza, adwokat 21-latka.
Mikołaj P. podczas doprowadzenia na przesłuchanie do prokuratury na pytanie dziennikarzy, po co miał przy sobie nóż, odpowiedział, że nie należał on do niego.
Prokuratura przesłucha nożownika z Sopotu
Według portalu trójmiasto.pl do bójki między mężczyznami doszło dlatego, że 21-latkowi nie spodobało się to, "jak Krauze na niego spojrzał".
25-letni syn Ryszarda Krauzego, Aleksander, to były koszykarz wielokrotnego mistrza Polski - Asseco Prokom Gdynia. Jego ojciec to jeden z najbogatszych polskich biznesmenów. W minionym roku znalazł się na 16. miejscu na liście najbogatszych Polaków. "Forbes" oszacował jego majątek na 1,2 miliarda złotych.
Karnowski chce dodatkowych patroli
W niedzielę prezydent Sopotu Jacek Karnowski zabrał głos w sprawie i opublikował list otwarty, którego adresatem jest pomorska policja.
"Po raz kolejny - jak dowiedziałem się z mediów (sic!) - podczas tego weekendu w nocy, miało miejsce nieprzyjemne i niebezpieczne zdarzenie w centrum Sopotu" - napisał.
"Wprawdzie należy pogratulować sopockim policjantom szybkiej i skutecznej reakcji oraz schwytania sprawcy, jednak takie sytuacje nie powinny mieć miejsca" - czytamy także.
Dalej prezydent apeluje do funkcjonariuszy o stały nadzór nad sopockimi ulicami. Apeluje też o współpracę ze strażą miejską i deklaruje, ze miasto będzie finansowało dodatkowe patrole jeśli tylko policja takie zorganizuje.
"Taka bezwzględna konieczność stałych, umundurowanych patroli istnieje w weekendy szczególnie w centrum Sopotu, gdzie przebywają setki Mieszkańców i Gości" - podkreślił Karnowski.
Jak dodała Anna Dyksińska z biura prasowego sopockiego magistratu, urząd sfinansował już monitoring, który jest do dyspozycji sopockiej policji.
Odpowiedź KWP na list Karnowskiego
Tu doszło do bójki:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i/par / Źródło: TVN24 Pomorze, trójmiasto.pl, gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Mateusz Dietrich