Mimo poszukiwań saperów i płetwonurków nie udało się odnaleźć obiektu, na który w pobliżu linii brzegowej natknąła się odpoczywająca na plaży w Ustce kobieta. Policjanci podejrzewali, że mógł to być to niewybuch z czasów II wojny światowej.
- Około godz. 13.00 dyżurny komisariatu w Ustce otrzymał informacje od wypoczywającej na plaży kobiety, że w morzu natknęła się na metalowy przedmiot, który według niej może stanowić zagrożenie dla innych osób – poinformował podkom. Robert Czerwiński ze słupskiej policji.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że przedmiot znajduje się na plaży zachodniej w Ustce, w pobliżu jednostki wojskowej.
- Niestety płetwonurkowie, którzy przyjechali na miejsce nic już nie znaleźli, obiekt ten najpewniej zabrało morze - ocenia Czerwiński.
"Trzeba być czujnym"
- Po zgłoszeniu oczywiście zabezpieczyliśmy teren przed dostępem innych osób. Policjanci czuwali nad bezpieczeństwem osób znajdujących się na plaży. Na szczęście ze względu na zachmurzenie na plaży było dziś dużo mniej osób niż zwykle – relacjonuje Czerwiński. - Mimo, że nie udało się nic odnaleźć apelujemy, żeby plażowicze każdą taką sytuację zgłaszali dzwoniąc na telefony alarmowe. Trzeba być czujnym – podkreśla.
Pamiątka po II wojnie światowej?
- Ze względu na bliskość jednostki wojskowej i w związku z tym, że plaża w Ustce odkrywa czasem tajemnice z czasów II wojny światowej, ten przedmiot mógł pochodzić z tamtych lat. Przypuszczamy, że mógł to być niewybuch, który może zabrało ponownie – ocenia podkom. Robert Czerwiński.
Autor: ws//par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24