W sprawie nieudanej operacji piersi w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku prokuratura oskarżyła pięć osób. Są to pielęgniarki, lekarze oraz ówczesny dyrektor placówki. Do dzisiaj, w tym samym szpitalu, pracują lekarka anestezjolog oraz pielęgniarka, które - zdaniem prokuratury - powinny odpowiadać przed sądem za operację Christiny Hedlund.
Dorota S., której zgodnie z aktem oskarżenia grozi nawet pięć lat więzienia, wciąż pracuje w szpitalu, w którym doszło do feralnego zabiegu.
Pracę w szpitalu wciąż ma także pielęgniarka Grażyna G.
Obecny prezes „Copernicusa Podmiotu Leczniczego” (Szpital został przekształcony w spółkę i zmienił nazwę – red.) nie chce informować, na jakim oddziale obecnie pracuje kobieta. Oddział Chirurgii Naczyń, na którym odbywała się operacja Szwedki został zlikwidowany.
- Dopóki nie będzie prawomocnego wyroku nie będziemy wyciągać żadnych konsekwencji, bo nie mamy ku temu żadnych podstaw. Dopiero, kiedy zapadnie wyrok będziemy podejmować decyzje - powiedział Dariusz Kostrzewa, prezes spółki "Copernicus Podmiot Leczniczy".
Współpracy ze szpitalem nie kontynuują natomiast Daria D. – chirurg plastyk (w szpitalu nie ma oddziału chirurgii plastycznej) oraz pielęgniarka Renata U. Pracę stracił także były dyrektor placówki Leszek K., który aktualnie nie mieszka już w Polsce.
Pięcioro oskarżonych
Wszystkie te osoby objęte zostały aktem oskarżenia w sprawie nieudanej operacji powiększenia piersi z sierpnia 2010 roku. Zabiegowi poddała się wówczas Szwedka Christina Hedlund. Operacja od strony chirurgicznej przebiegła prawidłowo. Wystąpiły natomiast między innymi nieprawidłowości w przebiegu opieki pooperacyjnej. U Christiny doszło do ustania oddychania i chwilowego zatrzymania krążenia. Spowodowało ono niedotlenie.
Następstwem przedłużającego się niedotlenienia było ciężkie uszkodzenie mózgu. Jest to choroba realnie zagrażająca życiu, a jednocześnie ciężka choroba nieuleczalna, która spowodowała, że pokrzywdzona pozostaje w stanie wegetatywnym.
Pielęgniarki nie reagowały dostatecznie szybko?
Wobec tego prokuratorzy sporządzili akt oskarżenia, w którym zarzucają pielęgniarkom Oddziału Chirurgii Naczyń Pomorskiego Centrum Traumatologii spowodowanie u pokrzywdzonej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez niewłaściwą opiekę w okresie pooperacyjnym. Grozi im za to do trzech lat więzienia.
- Pomimo informacji od osoby postronnej o wystąpieniu u pacjentki niepokojących objawów, nie podjęły bezzwłocznie niezbędnych działań. Spowodowało to opóźnienie w rozpoznaniu pogarszającego się stanu pacjentki – poinformowała Wawryniuk, dodając, że gdy już pielęgniarki zorientowały się, jak zły jest stan pacjentki, zwlekały z zastosowaniem u chorej wentylacji i z powiadomieniem lekarza.
Dodatkowo jednej z nich zarzucono zniszczenie karty obserwacji chorej, wchodzącej w skład historii choroby. To przestępstwo zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo karą do dwóch lat więzienia.
Niewłaściwa opieka
Trzem lekarzom zarzucono nieumyślne narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżona została lekarka anestezjolog, znieczulająca pokrzywdzoną w trakcie operacji.
Oskarżona jest ponadto lekarka specjalista z zakresu chirurgii plastycznej, kierujący zespołem operacyjnym i z tego tytułu sprawującemu opiekę lekarską nad pacjentką.
Zamiana dokumentacji
Prokuratorzy skierowali też akt oskarżenia wobec ówczesnego dyrektora placówki, któremu zarzucono nie zagwarantowanie prawidłowej opieki medycznej pooperacyjnej, w tym lekarskiej pacjentom komercyjnym. Wszystkim grozi do roku więzienia.
Ponadto anestezjologowi zarzucono usunięcie z dokumentacji medycznej pokrzywdzonej karty znieczulenia i zastąpienie jej inną, w której zmienił niektóre okoliczności dotyczące przebiegu procesu znieczulenia. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Chcą 6 mln zł odszkodowania
Rodzina Szwedki w procesie cywilnym domaga się od szpitala, w którym przeprowadzono operację rekordowego odszkodowania w wysokości 6 mln zł. Jako zabezpieczenie powództwa sąd nakazał szpitalowi wypłacać comiesięczną rentę w wysokości około 11 tys. zł.
Tutaj operowano Szwedkę:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24