Dyżurny wojewódzkiej komendy straży pożarnej w Olsztynie poinformował, że strażaków zaalarmował sąsiad mieszkającego samotnie mężczyzny. Zobaczył on, że spod przyczepy wystają nogi tak, jakby korpus został przygnieciony przez sprzęt.
Strażacy, którzy dotarli na miejsce zgłoszenia, potwierdzili obawy sąsiadów. Wszystko wskazuje na to, że do tragicznego wypadku musiało dojść w piątek lub wcześniej, jednak nikt nie zaalarmował służb ratowniczych.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
- Do tego zdarzenia doszło w odludnie położonym pod lasem gospodarstwie. Ofiara mieszkała sama, dlatego nikt nie zauważył tragedii od razu – podał dyżurny straży.
Autorka/Autor: gp
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock