Dwóch poszkodowanych policjantów – jeden ze złamanym nosem i dwóch aresztowanych napastników – to efekt awantury, do której doszło w czwartek w Mielnie w powiecie koszalińskim.
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych. Policjanci jechali nieoznakowanym radiowozem. Gdy mijali dwóch mężczyzn, ci uderzyli w karoserię auta.
Krewki "karateka"
- Policjanci postanowili przeprowadzić interwencję. W jej trakcie szczególnie jeden z mężczyzn był bardzo agresywny. Zaatakował policjanta – opowiada nam sierż. Beata Gałka z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Według "Głosu Koszalińskiego" mężczyzna kopnął policjanta w twarz. – Ma on złamany nos – przyznaje Gałka.
Obaj mężczyźni zostali skuci i zatrzymani. To młode osoby w wieku 20 i 23 lat. Jeden z nich był spokojniejszy i poddał się badaniu alkomatem. Okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Drugi odmówił, więc funkcjonariusze zdecydowali o przewiezieniu zatrzymanego na badania krwi.
Prawdopodobnie w momencie wsadzania mężczyzn do radiowozu, furiat po raz kolejny zaatakował. Tym razem ucierpiał drugi z policjantów, który prawdopodobnie również ma obrażenia nosa.
Obaj mężczyźni są zatrzymani. – Sprawa zostanie skierowana do prokuratury. Na razie prowadzimy swoje śledztwo – informuje nas Gałka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock