Dwóch 16-latków zostało zatrzymanych w Malborku za umieszczenie na biurze posła Prawa i Sprawiedliwości naklejki, która - według policji - zawierała wulgaryzmy. O sprawie powiadomiony został już sąd rodzinny.
- W ubiegłą sobotę podczas zabezpieczania protestu na ulicy Sienkiewicza funkcjonariusz wydziału kryminalnego malborskiej komendy zauważył 16-latka, który wraz z kolegą na plakacie partii politycznej umieścił naklejkę – relacjonuje młodszy aspirant Sylwia Kowalewska z Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Hasło na naklejce miało, jak twierdzi policja, zawierać wulgaryzmy, a plakat wisiał na budynku, w którym mieści się biuro poselskie Kazimierza Smolińskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Poinformowali sąd
- Policjanci podjęli wobec 16-latka interwencję i przewieźli go do Komendy Powiatowej Policji w Malborku, gdzie w obecności prawnego opiekuna wykonano z nim czynności – kontynuuje mł. asp. Kowalewska. O sprawie został poinformowany Sąd Rodzinny w Malborku, który zajmie się tą sprawą.
Zdaniem funkcjonariuszy 16-latkowie popełnili wykroczenie z art. 63 kodeksu wykroczeń, który mówi, że "za umieszczenie w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenia, plakatu, afiszu, apelu, ulotki, napisu lub rysunku bez zgody zarządzającego tym miejscem, grozi kara ograniczenia wolności albo grzywny".
Policjanci w cywilu byli tego dnia na ul. Sienkiewicza, by zabezpieczać protest samochodowy, który miał zacząć się o godz. 17:30. Prawdopodobnie patrolowali okolice biura posła PiS, bo już wcześniej doszło tam do podobnych incydentów – 14 listopada wejście do lokalu zostało oklejone podpaskami z hasłami wyrażającymi sprzeciw wobec polityki PiS. Tej osoby lub osób wciąż nie ustalono.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24