Kłopoty zdrowotne Arco zaczęły się w pierwszych dniach maja. Lew stracił apetyt, był osowiały i wymiotował. Na początku podejrzewano, że zwierzę ma niestrawność. Konieczna jednak okazała sie operacja.
Kłopoty zdrowotne Arco zaczęły się w pierwszych dniach maja. Lew stracił apetyt, był osowiały i wymiotował. Na początku podejrzewano, że zwierzę ma niestrawność.
Zrobili mu USG
- Niestety podane leki nie spowodowały ustąpienia objawów. Zdecydowaliśmy się pogłębić diagnostykę i pobraliśmy mu krew. Wyniki badań były niepokojące. Wskazywały, że powodem choroby może być źle pracująca trzustka lub ciało obce znajdujące się w przewodzie pokarmowym – relacjonuje Michał Targowski, dyrektor gdańskiego ogrodu zoologicznego.
Wyniki RTG oraz USG jamy brzusznej były jednoznaczne. Lwu utknęła kość w jelicie cienkim. W tym przypadku konieczna była operacja. Jedynym samcem z gdańskiego zoo zajął się zespół doświadczonych lekarzy.
"Arco biega już z dziewczynami"
Operację przeprowadziło czterech lekarzy. Zabieg trwał około 60 minut. - Pod troskliwą opieką lekarzy weterynarii oraz opiekunów Arco szybko wrócił do formy i znów może cieszyć się zdrowiem i towarzystwem swoich samic - mówi Izabela Krause, kierownik działu hodowlanego.
Jak opowiada dyrektor zoo wszyscy martwili się o zdrowie Arco. obawy nie opuściły ich nawet tuż po operacji.
- Wszystko mogło się zdarzyć. Obawiałem się, że Arco rozdrapie sobie tą ranę. Na szczęście udało się ją zagoić. Gdyby Arco nie przeżył to byłby dramat. Nasza cała strategia hodowlana ległaby w gruzach. Następnego samca moglibyśmy sprowadzić dopiero za dwa lata, bo przecież niedługo pojawią się młode koty. Na szczęście możemy już odetchnąć - tłumaczy Targowski.
Czekają na cztery koty
Arco wraz z trzem lwicami pojawił się w gdańskim zoo w październiku ubiegłego roku. Samice przyjechały z Francji, samiec z Portugalii.
Niespełna dwa miesiące temu informowaliśmy, że jedna z samic, Tschibinda spodziewa się młodych. Pracownicy zoo przewidują, że cztery koty mogą przyjść na świat w czerwcu. CZYTAJ WIĘCEJ
- Czibi ma większy apetyt, bardziej wydatne sutki, można dostrzec także jej zaokrąglony brzuch. To objawy typowe dla ciąży – mówiła wówczas Małgorzata Kościelak z działu zwierząt drapieżnych w gdańskim ogrodzie zoologicznym.
Po kilku kłótniach i miłosnych uniesieniach u nowych mieszkańców zoo zapanowała harmonia. Pierwsze schadzki lwów miały miejsce na mniejszym wybiegu, na zapleczu lwiarni.
- Emocji było co niemiara - zaloty i pieszczoty, trochę zwady miłosnej – wspominali pracownicy zoo.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Dziki