Nie zaciągnął ręcznego, auto stoczyło się do kanału Chełst w Łebie. Samochód wyciągnęli z wody strażacy. Na szczęście nie było poszkodowanych.
Niecodzienne zgłoszenie w Łebie. W sobotę w nocy do kanału Chełst wpadł opel. Na szczęście nikogo nie było w środku. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 18-letni kierowca zaparkował w pobliżu kanału i nie zaciągnął ręcznego. Niezabezpieczone auto prawdopodobnie stoczyło się do kanału - poinformowała Marta Kandybowicz z lęborskiej policji.
Na miejscu pojawili się też strażacy, którzy w ciągu godziny wyciągnęli opla z wody. - Dla nas to standardowa sprawa. Sprawdziliśmy najpierw teren potem przy użyciu naszego sprzętu wyciągnęliśmy samochód i przekazaliśmy właścicielowi - opowiada Sebastian Kluska, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Łebie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: OSP Łeba