Z jeziora Łaśmiady na Mazurach strażacy wyłowili we wtorek ciało 64-letniego mężczyzny. Jak przekazuje policja, dzień wcześniej wypłynął pontonem na ryby. Wtedy wędkarz widziany był po raz ostatni.
Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Piaski na jeziorze Łaśmiady. Jak ustaliła policja, 64-latek wybrał się w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu. Początkowo rodzina próbowała go szukać na własną rękę.
Pusty ponton, w pobliżu zwłoki mężczyzny
– We wtorek po godzinie 9 zostaliśmy powiadomieni, że przy brzegu pływa pusty ponton. W wodzie w pobliżu pontonu strażacy odnaleźli zwłoki mężczyzny – przekazała mediom sierżant sztabowa Agata Kulikowska de Nałęcz z ełckiej policji.
Okoliczności zdarzenia ma wyjaśnić śledztwo pod nadzorem prokuratury rejonowej w Ełku
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24