Agresywny ojciec jednego z 11-letnich piłkarzy Rodła Kwidzyn tuż po meczu zaatakował trenera drużyny przeciwnej. Rzucił się na niego od tyłu, bił po twarzy, szarpał i kopał. Wszystko na oczach nastoletnich zawodników. Teraz przeprasza.
Liga D2, zawodnicy w wieku do 11 lat, 7 października. Stadion Rodła Kwidzyn. Przed chwilą miejscowi pokonali rówieśników z Pomezanii Malbork 2:1. Zawodnicy rozchodzą się do szatni.
Bijatyka na oczach dzieci
Nagle do trenera drużyny przyjezdnej podbiega mężczyzna i odwróconego do niego plecami uderza, chwyta i próbuje przewrócić. Gdy trener uwalnia się, napastnik kopie go i uderza w twarz. Po chwili wokół nich tworzy się tłum i mężczyzn udaje się rozdzielić.
Ktoś dzwoni na policję. – Mieliśmy zgłoszenie o awanturze. Policjanci pojechali na miejsce i pouczyli obu panów, że mogą złożyć zawiadomienie. Żaden z nich tego nie zrobił, więc nie prowadzimy w tej sprawie żadnego postępowania – poinformowała nas młodsza aspirant Bożena Schab z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.
Nagranie z zajścia opublikowano na stronie tvmalbork.pl. Jak opisuje portal, świadkowie, do których dotarł, twierdzili, że napięcie zaczęło rosnąć już w trakcie meczu. Rodzice zawodników Rodła mieli ubliżać drużynie przeciwnej i nakłaniać swoich synów do bardziej agresywnej gry.
"Trenera przepraszamy nie do końca"
Potwierdzają to w piśmie, które rodzice zawodników Pomezanii wystosowali w tej sprawie do pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Czytamy w nim: "Przez cały mecz na płycie boiska przebywali rodzice Rodła, ubliżając trenerowi Pomezanii, który zażądał opuszczenia przez nich płyty, na co sędzia nie reagował, co wzmogło ich agresję w stosunku do opiekunów i dzieci Pomezanii".
Jednak działacze Rodła i rodzice tamtejszych zawodników twierdzą, że to trener gości miał ich obrażać i nastawiać swoich podopiecznych agresywnie do rówieśników z Kwidzyna. – Wszystkich bardzo przepraszamy za tę sytuację, ale pana trenera nie do końca. W trakcie meczu chłopcy z drużyny przeciwnej byli nastawiani w taki sposób brzydki do naszych podopiecznych – mówi Krzysztof Pierepienko, prezes Rodła Kwidzyn.
- Bardzo przepraszam, przede wszystkim dzieci i mojego syna. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – kaja się Marcin Przychodzki, ojciec, który na nagraniu atakuje trenera Pomezanii. Na swoją obronę dodaje: ten trener wulgarnie obrażał naszych zawodników i kibiców.
Żadne wcześniejsze zachowania, zarówno trenerów jak i rodziców, nie usprawiedliwiają czynnej napaści. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że doszło do tego podczas meczu 11-latków. Podejmiemy jako klub wszelkie regulaminowe kroki żeby wyjaśnić temat na szczeblu Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Tematem powinna zająć się Komisja Dyscyplinarna Zarząd MOP Pomezania Malbork
Karygodna sytuacja
- Karygodna sytuacja. Szczególnie że to był mecz 11-latków – uważa Paweł Rybarczyk, dyrektor Pomezanii Malbork. Jak przyznaje, dla dzieci był to ogromny szok. Dlatego klub skierował sprawę do komisji dyscyplinarnej Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Rybarczyk zaapelował do rodziców wszystkich roczników młodzieżowych o zachowanie zdrowego rozsądku i powstrzymanie się od zachowań pod wpływem emocji. – Wszystkim nam zależy na tym, żeby wychowywać młodych adeptów piłki nożnej w duchu fair play – podkreślił.
- Wiemy, że będziemy musieli ponieść konsekwencje i jesteśmy na to gotowi – zaznaczył Pierepienko. Dołączył się do apelu prezesa Pomezanii, który głosi, że "piłka nożna dla dzieci powinna być przede wszystkim zabawą i dobrze, żeby rodzice też o tym pamiętali".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvmalbork.pl