Matka pięcioletniego chłopca, który w styczniu wypadł z okna z wysokości trzeciego piętra, usłyszała zarzuty. Do tragedii doszło w Koszalinie (Zachodniopomorskie), dziecka nie udało się uratować. Kobieta jest podejrzana o niedopilnowanie chłopca. Biegli sprawdzą, czy w chwili zdarzenia była poczytalna.
Jak przekazał Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, kobieta usłyszała zarzuty niedopilnowania dziecka. Jej pięcioletni syn 13 stycznia 2021 roku wypadł z okna z wysokości trzeciego piętra kamienicy przy ulicy Młyńskiej w Koszalinie. Chłopiec trafił do szpitala, ale - mimo starań lekarzy - nie udało się go uratować.
Biegli sprawdzą, czy była poczytalna
Podejrzana twierdziła, że to jej starsze dziecko otworzyło okno, które było zamykane na klucz. Pięciolatek miał wypaść w trakcie chwili nieuwagi. Jak przekazał jednak prokurator, w toku postępowania i przeprowadzenia eksperymentu okazało się, że miejsce, w którym był klucz służący do otwarcia okna, było niedostępne dla starszego chłopca - nie był on w stanie samodzielnie go otworzyć.
Kobieta nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Teraz biegli sprawdzą, czy w chwili zdarzenia była poczytalna.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Andrzej Ładowski