Po przebadaniu zdecydowanej większości pracowników i pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku, popularnie nazywanego szpitalem na Srebrzysku, okazało się, że zakażonych SARS-CoV-2 jest 24 pracowników i dwóch pacjentów. Placówka już w sobotę całkowicie wstrzymała przyjęcia nowych chorych.
Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku poinformowała, że po przebadaniu na obecność SARS-CoV-2 ponad 300 osób pracujących i leczonych w placówce w sumie u 24 pracowników i dwóch pacjentów wykryto koronawirusa. W sobotę informowano, że zakażenie potwierdzono u 15 osób z personelu.
- Ten umiarkowany przyrost pozytywnych wyników przy tak dużej liczbie testów, które przeprowadziliśmy w ostatnich trzech dniach napawa względnym optymizmem. Mamy nadzieję, że uda się nam dziś do późnych godzin wieczornych przeprowadzić testy wszystkim osobom z ewentualnego kontaktu ze źródłem zakażenia. Dotyczy to zarówno samych pracowników szpitala, jak i jego pacjentów. Jesteśmy również uspokojeni faktem, że na ten moment jedynie u dwóch pacjentów potwierdziła się obecność wirusa - przekazała nam we wtorek rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego Lidia Metel-Czarnowska.
Rzeczniczka już w sobotę poinformowała, że decyzją sanepidu oraz dyrekcji szpital został objęty całkowitą kwarantanną. Wówczas testy potwierdziły zakażenie koronawirusem u 15 osób z personelu medycznego oraz pracownika karetki, zatrudnionego w firmie zewnętrznej świadczącej dla placówki usługi.
Na razie nie zapadła decyzja o całkowitym zamknięciu placówki czy ewakuacji pacjentów. Zawieszona została działalność izby przyjęć. Na razie do 5 maja. Personel pracuje w systemie zmianowym i, jak zapewnia dyrekcja szpitala, nie ma na razie zagrożenia płynności pracy. Wiadomo, że część pracowników dobrowolnie poddała się kwarantannie na terenie placówki.
Obecnie w szpitalu przebywa ponad 200 pacjentów. Część pacjentów w stanie stabilnym została w ostatnich dniach wypisana. Rodziny zaalarmowały o ekspresowych wypisach lokalne media, zarzucając szpitalowi łamanie obostrzeń. Arkadiusz Bobowski, p.o. dyrektor WSP w Gdańsku zapewnia, że wszystkie działania odbywały się w ścisłym porozumieniu z Wojewódzką i Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku.
- Dołożyliśmy również wszelkich starań, aby każdemu wypisanemu pacjentowi zapewnić transport medyczny, kiedy nie było to możliwe ze strony domowników chorego również objętych zaleceniem kwarantanny domowej. Rozumiem, że dla wielu rodzin wypisywanych pacjentów podjęte działania odbywały się w bardzo krótkim czasie, ale tego wymagała od nas ta kryzysowa sytuacja. Bez tych podjętych kroków jestem niemal przekonany, że sytuacja naszej placówki byłaby znacznie bardziej zagrożona – tłumaczy szef szpitala.
Przedstawiciele szpitala podkreślają, że zagęszczenie pacjentów w oddziałach szpitalnych stanowi jeden z głównych czynników rozprzestrzenienia się zakażenia, a tym samym zwiększa ryzyko zachorowania większej liczby osób.
- Takie sytuacje obserwowaliśmy już w ostatnim czasie w wielu Domach Pomocy Społecznej, gdzie liczba zakażeń oscylowała niekiedy w granicach 90 procent. Brak wypisu pacjentów w stanie stabilnym z koniecznością zastosowania kwarantanny domowej najprawdopodobniej doprowadziłyby do paraliżu naszego szpitala psychiatrycznego i jego całkowitej ewakuacji z uwagi na zbyt małą liczbę personelu – dodaje Lidia Metel-Czarnowska, rzecznik prasowy szpitala.
Nie przyjmą nowych pacjentów
- W szpitalu dobrowolnie zgodziła się pozostać na okres ośmiu dni wymagana część personelu medycznego. Jest to około 40 osób, które będą dyżurowały w systemie zmianowym. Pracownicy nie będą mogli opuszczać placówki. W kolejnych dniach personel ten zostanie przebadany na obecność wirusa. Po tym okresie zastąpi go kolejna grupa medyków. Umożliwi to zachowanie ciągłości pracy – informuje Metel-Czarnowska.
W lecznicy pozostaną pacjenci, którzy bezwzględnie wymagają hospitalizacji psychiatrycznej. Pozostali chorzy, za zgodą rodziny, będą wypisywani do domów.
- Wypisywane będą tylko i wyłącznie te osoby, których stan zdrowia jest stabilny. W tych przypadkach konieczne będzie zapewnienie odpowiednich warunków kwarantanny domowej przez rodzinę i najbliższych chorego. Każdy wypisywany pacjent obowiązkowo przejdzie test na obecność wirusa. Szacujemy, że w obecnej sytuacji pod naszą opieką pozostanie nieco ponad 200 pacjentów – informował wcześniej Arkadiusz Bobowski, p.o. dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku.
Ponieważ lecznica wstrzymała przyjęcia nowych pacjentów, osoby wymagające całodobowej hospitalizacji będą kierowane do najbliższych szpitali z oddziałami psychiatrycznymi, m.in. do Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim oraz Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku.
Lidia Metel-Czarnowska zapewniła, że personel szpitala jest wyposażony w niezbędne środki ochrony osobistej, otrzymuje również posiłki.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24