Podjąłem decyzję, by na czas zakazu prowadzenia stacjonarnej działalności, zwolnić z czynszu najemców i dzierżawców branży gastronomicznej, którzy korzystają z nieruchomości miasta i jego jednostek - przekazał prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Także sopoccy restauratorzy mogą liczyć na wsparcie. Prezydent miasta Jacek Karnowski proponuje, aby za wynajem płacili jedynie symboliczną złotówkę. Obaj prezydenci zachęcają też innych do pomocy.
Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zdecydował, że zwolni z czynszu przedstawicieli branży gastronomicznej, którzy w czasie obowiązujących w Polsce obostrzeń nie mogą prowadzić stacjonarnej działalności. Program nazwał "Falochronem". Informację przekazał między innymi za pomocą mediów społecznościowych.
Nie wszyscy przedsiębiorcy wynajmują lub dzierżawią jednak nieruchomości od miasta.
"Wiele barów, kawiarni i restauracji działa w lokalach innych niż miasto właścicieli. Gorąco apeluję, by zdecydowali się na taki sam krok i pozwolili przetrwać gastronomikom!" - pisze Szczurek.
Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni tłumaczy, że program "Falochron" powstał w mieście już wiosną, podczas pierwszej fali epidemii.
- Obejmował on bardzo różne dziedziny życia społecznego i oferował zarówno bezpośrednie wsparcie, które dostarczało płynności podmiotom gospodarczym, jak i różnego rodzaju akcje doradcze oraz pomocowe skierowane do różnych sektorów, także na przykład organizacji pozarządowych albo instytucji kultury. Tak że wcale nie tylko miał na myśli przedsiębiorców - mówi Gruszecka-Spychała.
Dodaje, że w związku z wprowadzonymi od soboty obostrzeniami prezydent Szczurek postanowił znowu pomóc.
- Tym razem użyliśmy tej samej nazwy po bardzo szybko podjętej decyzji o tym, że chcemy ponownie udzielić takiego wsparcia typu płynnościowego przedsiębiorcom branży gastronomicznej. Ma ono polegać na tym, że zwolnimy ich z czynszu na czas obowiązywania zakazu prowadzenia stacjonarnej działalności - tłumaczy Katarzyna Gruszecka-Spychała.
W Sopocie czynsz za symboliczną złotówkę
Pomocną dłoń do branży gastronomicznej wyciąga również prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Chce on zaproponować przedsiębiorcom korzystającym z miejskich nieruchomości czynsz za symboliczną złotówkę.
- Już wiosną tego roku ponad 30 gastronomików skorzystało ze zwolnienia z czynszu, prawie 40 skorzystało z rozszerzenia możliwości prowadzenia gastronomii na ulicach, parkach, plażach, na większej powierzchni, za darmo i myślę, że to przedłużymy w tym tygodniu dla nich - dodaje prezydent.
Apeluje też do prywatnych osób, które wynajmują powierzchnię przedsiębiorcom z branży gastronomicznej o pomoc. Jak tłumaczy, w Sopocie jest około 250 lokali gastronomicznych, z czego jedynie 30 korzysta z lokali miejskich, a 40 z powierzchni miasta takich jak ogródki.
- Stąd też nasz apel , żeby poza tą pomocą, czynszem za złotówkę, żeby także objąć ich pomocą przez prywatnych właścicieli budynków - mówi Karnowski.
Propozycje wsparcia od rządu
W sobotę weszły w życie nowe obostrzenia w związku z epidemią wywołaną przez koronawirusa. Dotyczą one m.in. lokali gastronomicznych, które mogą sprzedawać dania jedynie na wynos i dowóz. Zawieszona została też działalność sanatoriów. W transporcie publicznym i w sklepach obowiązują limity osób.
W poniedziałek wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin w programie "Rzecz o polityce" w rp.pl był pytany o to, kiedy znane będą propozycje wsparcia dla branż takich jak gastronomia.
Dodał, że jako minister odpowiedzialny za gospodarkę, ale też polityk i obywatel jest "zdecydowanie przeciwny jakimkolwiek dalszym obostrzeniom, jeśli chodzi o działalność gospodarczą".
Źródło: TVN24/PAP