Takich laboratoriów w Polsce jest już wiele, ale nie do każdego mamy okazję wejść i zobaczyć, jak wygląda praca diagnostów. Szpital jednoimienny w Szczecinie pokazał nagranie całego procesu analizowania próbek. Od laborantów zależy, czy zostaniemy poprawnie zdiagnozowani.
Szpital Wojewódzki przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie, który został przekształcony w szpital jednoimienny, przekazał mediom nagranie pokazujące, jak wygląda praca laboranta. To tu trafiają próbki pobrane od osób z podejrzeniem zakażenia SARS-CoV-2 z regionu. - Film prezentuje cały proces badania próbek w kierunku COVID-19 – opowiada Mateusz Iżakowski, rzecznik placówki. Jak opowiada, obecnie Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej może przeprowadzać dziennie 200 testów i każdy z nich daje 100-procentową pewność, że wynik będzie prawidłowy. Cały proces od momentu przywiezienia testu do wydrukowania wyników trwa 3-4 godziny.
Praca bez przerwy
- Obecnie pracują dwa urządzenia, ale jedno już przeszło testy, a kolejne trzy na nie czekają. Myślę, że do końca kwietnia powinniśmy mieć możliwość przeprowadzenia 1000 testów dziennie – zapewnia Iżakowski. Laboratorium pracuje całą dobę – 12 godzin jedna zmiana, 12 godzin kolejna. W sumie są trzy zespoły diagnostów – każdy składa się z sześciu pracowników. Rzecznik przekazał nam także, że 95 procent testów wykonywanych przez Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej ma wyniki ujemne. – Czasem przez cały dzień nie mamy pozytywnego wyniku badania – opowiada.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Szpital Wojewódzki w Szczecinie