Loty z Radomia mogą zostać przeniesione do Warszawy

Do zdarzenia doszło na lotnisku Warszawa-Radom (zdj. ilustracyjne)
Nagranie manewru przed katastrofą F-16
Źródło: TVN24
Po katastrofie samolotu wojskowego F-16 w Radomiu, nasze myśli są z rodziną i bliskimi zmarłego pilota. Odnośnie do naszych rejsów z i do Radomia czekamy na stosowne decyzje, nie zostawimy naszych pasażerów bez opieki - zapewnił rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski.

W czwartek doszło do katastrofy samolotu wojskowego F-16 w Radomiu podczas ćwiczeń przed pokazami Air Show. Informację potwierdził koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, dodając, że pilot nie przeżył. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podało, że w katastrofie zginął major Maciej "Slab" Krakowian.

- W chwili obecnej nasze myśli są z rodziną i bliskimi pana Majora, składamy nasze najszczersze wyrazy współczucia. Proszę dać nam czas na zajęcie się kwestiami operacyjnymi w późniejszym terminie. W przypadku jakichkolwiek zmian nasze służby operacyjne będą w kontakcie z pasażerami. Na pewno ich nie zostawimy bez opieki. Czekamy na stosowne decyzje - przekazał Moczulski. Dodał, że w czwartek obchodzone jest Święto Lotnictwa Polskiego.

Dwa przyloty

Zgodnie z harmonogramem na stronie lotniska Warszawa-Radom na piątek planowano dwa przyloty - z Rzymu i Prewezy - i jeden odlot, do Prewezy. Mogą one zostać przekierowane do Warszawy.

Na materiałach wideo publikowanych w internecie i przekazywanych przez media widać, jak samolot ze znaczną prędkością uderza w ziemię na terenie lotniska.

- Jeszcze jest za wcześnie, abyśmy mogli wypowiedzieć się na temat dalszego funkcjonowania operacyjnego lotniska Warszawa-Radom - przekazała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont.

Czytaj także: