Kotwice, części uzbrojenia, pozostałości okrętów czy historyczne boje – kilkadziesiąt ton zabytków wydobyto z pogłębianego toru wodnego Świnoujście-Szczecin. Zasilą one muzea w całym regionie. Jak zapewniają historycy, są wśród nich prawdziwe rarytasy.
Z pogłębionego toru wodnego pomiędzy Świnoujściem i Szczecinem wydobyto w sumie ponad sto zabytków. Jak przekazał nam Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, które bierze udział w koordynacji wydobycia, zabytki ważą łącznie kilkadziesiąt ton. Najstarsze z wydobytych obiektów pochodzą ze średniowiecza.
- Są to naprawdę kapitalne znaleziska i niektóre z nich powodują, że muzealnikom i archeologom potrafi zabić mocniej serce – ocenia Ostasz. Wymienia, że wśród zabytków są części uzbrojenia, elementy niemieckiego okrętu podwodnego, czyli U-boota, oraz innych jednostek.
9 ton historii
- Mamy tu różnego rodzaju kotwice, windę kotwiczną i stare, nitowane boje, które przed wojną wyznaczały granice toru wodnego – opowiada dyrektor kołobrzeskiego muzeum. Zaznacza, że jak na obiekty, które tak wiele lat przeleżały w wodzie, są one "w zadziwiająco dobrym stanie".
Najbardziej imponującym, a na pewno największym okazem jest część uszkodzonego w 1945 roku na Kanale Piastowskim i zatopionego później w Bałtyku przez Rosjan pancernika Lützow. - To tylna ścianka wieży artyleryjskiej 280 mm. Waży 9 ton – przekazał Ostasz.
We wtorek wyładowano w Szczecinie kolejną, już piątą partię eksponatów. Okazy tylko z tego transportu ważyły łącznie około 20 ton. Trafiły do Kołobrzeskiego Skansenu Morskiego, gdzie zostaną wymyte, oczyszczone i pomalowane.
Jak ocenia dyrektor, większość odnalezionych elementów trafiło do wody w wyniku "tragicznych zdarzeń losowych". - Windy kotwicznej nikt nie zgubił przypadkiem. Tam musiała być jakaś eksplozja, jakaś katastrofa, część tych kotwic tak samo została zgubiona w dziwnych okolicznościach, bo niektóre są z łańcuchami kotwicznymi, niektóre nie. Być może niektóre spadły jako zapasowe – podejrzewa Ostasz.
Gratka dla archeologów przy okazji inwestycji
Obiekty wydobywane podczas pogłębiania toru wodnego, sklasyfikowane jako zabytki, trafiają do muzeów – nie tylko w Kołobrzegu, ale też do Muzeum Narodowego w Szczecinie i do Fortu Zachodniego i Fortu Gerharda w Świnoujściu.
Jak podkreśla Ostasz, ocalenie zabytków było możliwe dzięki decyzjom szczecińskiego Urzędu Morskiego, który odpowiada za inwestycję.
Modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin obejmuje pogłębienie toru wodnego do 12,5 m na odcinku ok. 62 km, z równoczesnym jego poszerzeniem do 100 m oraz m.in. przebudowę skarp brzegowych, pogłębienie i poszerzenie obrotnic dla statków i budowę dwóch sztucznych wysp na Zalewie Szczecińskim. Dzięki pogłębieniu toru wodnego maksymalne dopuszczalne zanurzenie statków, zawijających do Szczecina, zwiększy się do ok. 11 m.
Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu