Szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej poinformował, że nazwa kołobrzeskiego placu 18 Marca oraz parku o tej samej nazwie nie podlegają zmianie w ramach ustawy dekomunizacyjnej. Miasto nie ukrywa satysfakcji z takiej decyzji.
W poniedziałek 13 listopada pisaliśmy o konflikcie między władzami Kołobrzegu i Instytutem Pamięci Narodowej w sprawie zmiany nazwy placu i parku - 18 Marca.
Postępowanie nadzorcze dotyczące tych nazw wszczął na początku listopada wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski.
IPN informuje, że w piśmie skierowanym we wrześniu tego roku do wojewody zachodniopomorskiego, które dotyczyło ośmiu nazw ulic i obiektów znajdujących się na terenie Kołobrzegu, a które wskazywane były jako podlegające zmianie, "nie było i nie będzie nazwy 18 Marca, odnoszącej się do zakończenia toczonych przez Polaków ciężkich walk z Niemcami o Kołobrzeg w roku 1945".
Prośba o merytoryczne uzasadnienie
Instytut miał wcześniej wyłącznie prosić kołobrzeski magistrat o wyjaśnienie, czy w miejskich archiwach zachowane jest merytoryczne uzasadnienie do nazwy 18 Marca. Chodziło o ustalenie, "czy oprócz upamiętnienia walk o Kołobrzeg i dokonanych przez żołnierzy uroczystości zaślubin Polski z morzem nie ma tam dodatkowo ujętych treści propagandowych fałszujących doświadczenie historyczne Polski" - napisano w komunikacie IPN.
Według informacji przekazanych przez prezydenta miasta Janusza Gromka, uchwały w sprawie nazw plac 18 Marca oraz park 18 Marca nie posiadają merytorycznych uzasadnień. Według IPN uchwały samorządowe dotyczące nazw "kalendarzowych" powinny zawierać uzasadnienia merytoryczne.
- Byliśmy tym bardzo zaskoczeni. Dla nas jest to ważna dla historii miasta data i nie kojarzymy jej z propagowaniem komunizmu - mówił Gromek.
Jak zrzucenie bomby
"Nazwy upamiętniają obywateli Rzeczypospolitej Polskiej – żołnierzy, którzy walczyli przeciw Niemcom i polegli podczas walk o Kołobrzeg 18 marca 1945 r. Niezależnie od sposobu wykorzystania ich krwi i żołnierskiego trudu przez czynniki polityczne, którym podporządkowane były ich jednostki, większość z nich – podobnie jak dominująca część polskiego społeczeństwa – zachowywała wówczas nadzieję na odbudowę po wojnie niepodległej Polski" - czytamy w zaproponowanej przez IPN treści uzasadnienia do uchwały dotyczącej nazwy 18 Marca.
Miasto nie ukrywa, że bardzo cieszy się z tej decyzji. - Próba zmiany nazwy 18 marca, to jak zrzucenie na Kołobrzeg bomby. Wyrażamy satysfakcję, że IPN zrezygnowało z tej decyzji - skomentował nam Jacek Woźniak, zastępca prezydenta miasta.
Wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski poinformował 9 listopada, że wysłał on informację do 38 gmin o wszczęciu postępowań nadzorczych mających na celu wydanie zarządzeń zastępczych w sprawie nazw ulic. Postępowanie nadzorcze dotyczy ośmiu nazw na terenie gminy miejskiej Kołobrzeg, w tym placu 18 Marca i parku 18 Marca.
Krwawe żniwo walk o Kołobrzeg
Przypomnijmy, 18 marca 1945 roku zakończyła się bitwa o Kołobrzeg, jedna z głównych potyczek operacji pomorskiej. Trwające 11 dni zmagania przyniosły krwawe żniwo - zwycięstwo nad niemieckimi wojskami kosztowało śmierć ponad tysiąc polskich żołnierzy (niektóre źródła wskazują na ponad 1400 poległych Polaków), którzy służyli w I Armii Wojska Polskiego.
2 września - zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną - minął termin, do którego samorządy miały czas, by samodzielnie dokonać zmian w nazwach m.in. ulic, które propagują ustroje totalitarne, w tym komunizm. IPN wskazał, że ustawie podlegają 943 nazwy ulic.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24