W jednym z mieszkań w Elblągu policjanci znaleźli kilogram amfetaminy. Narkotyki były ukryte w wersalce. Właścicielowi amfetaminy grozi do 12 lat więzienia.
Policjanci pojawili się w mieszkaniu 25-letniego Macieja M. wezwani przez jego siostrę. Kobieta prosiła o interwencję, bo ktoś miał uporczywie pukać do jej drzwi. Policjanci natręta nie zastali. Weszli jednak do mieszkania, żeby ustalić więcej szczegółów. Od razu ich wzrok przykuł pusty woreczek foliowy. Po przeszukaniu pokoju okazało się, że w wersalce był kilogram amfetaminy.
- W mieszkaniu nie było 25-latka, do którego należały narkotyki. Jego siostra stwierdziła, że o niczym nie wiedziała, więc została tylko przesłuchana w charakterze świadka – tłumaczy Jakub Sawicki, rzecznik Policji w Elblągu.
Pościg i kolejne narkotyki
25-letniego Macieja M. w towarzystwie kolegi Szymona M. znalazł patrol prewencji na ulicy Grottgera w Elblągu. – Kiedy zobaczyli policjantów zaczęli uciekać, ale po krótkim pościgu obu mężczyzn udało się złapać – informuje Sawicki.
Szymon M. miał przy sobie około 3 gram amfetaminy. Mężczyzna był już wcześniej notowany za przestępstwo narkotykowe, teraz odpowie za posiadanie narkotyków. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Z kolei Maciej M. odpowie za handel znacznymi ilościami środków odurzających. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia. Jak informuje polcjai, 25-latek był już wcześniej notowany za składanie fałszywych zeznań.
Autor: md/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg