Tczewska policja już nie szuka nożownika, który zaatakował w listopadzie 17-latkę. Podejrzany przebywa w areszcie. Okazało się, że to ten sam napastnik, który kilka dni temu ranił nożem starszego mężczyznę. Tuż przed przesłuchaniem zarzekał się, że to nie on.
Kilka dni temu tczewscy policjanci zatrzymali 22-latka, którego podejrzewali o napad z nożem na 70-latka. CZYTAJ WIĘCEJ Okazało się, że to niejedyne co ma na sumieniu.
Usłyszał 4 zarzuty
Tuż przed przesłuchaniem w prokuraturze, mężczyzna zarzekał się, że nie ma nic wspólnego z listopadową napaścią na 17-latkę. Ale śledczy zajmujący się tą sprawą ustalili, że jest inaczej.
- Jest podejrzany o cztery napady, do których dochodziło w ostatnim czasie. W jednym z tych przypadków sprawca, próbując ukraść torebkę kilkukrotnie ugodził nożem 17-letnią kobietę - informuje tczewska policja.
Łącznie prokurator przedstawił mężczyźnie 4 zarzuty: dwa związane z usiłowaniem rozboju, usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz usiłowanie rozboju połączone z usiłowaniem zabójstwa.
- Mężczyzna przyznał się do tych czynów, a sąd przychylił się do wniosku o areszt tymczasowy - mówi Ewa Ziębka z tczewskiej prokuratury.
Teraz mężczyźnie może grozić nawet dożywocie.
"Zadał 17-latce kilka ciosów nożem, zabrał torebkę i uciekł"
Jak podaje policja, mężczyzna zaatakował po raz pierwszy w listopadzie ubiegłego roku. Do napadu doszło na terenie Starego Miasta w Tczewie. Około godz. 21.00 nastolatkę napadł młody mężczyzna. Napastnik najpierw przystawił dziewczynie nóż do szyi, a gdy nastolatka nie chciała oddać swoich rzeczy, zadał jej 7 ran kłutych,ukradł torebkę, potem uciekł.
Kobieta trafiła do szpitala, jej stan był poważny. - To były liczne rany cięte w okolicach kończyn górnych, klatki piersiowej, szyi i twarzy – mówił wówczas rzecznik tczewskiej policji.
W torbie miało być 350 złotych i rzeczy osobiste. Mimo publikacji kolejnych nagrań z monitoringu, bardzo długo nie udało się ustalić kim jest mężczyzna.
Kilka tygodni później 22-latek miał ponownie zaatakować. Tym razem wszedł do sklepu monopolowego. – Groził ekspedientce nożem zażądał wydania pieniędzy, po otrzymaniu 280zł uciekł – tłumaczy Krajewski.
Napadł też na 70-latka
O nożowniku zrobiło się głośno ponownie w lutym.
- W ubiegłym tygodniu mężczyzna wszedł do sklepu monopolowego w Tczewie, wyciągnął nóż i zażądał wydania pieniędzy z kasy. Został spłoszony przez mężczyzn, którzy byli na zapleczu sklepu – mówi Krajewski.
Jeszcze tego samego dnia 22-latek miał napaść na 70-latka, który spacerował w pobliżu Mostu Lisewskiego w Tczewie. Z relacji ofiary wynika, że 22-latek żądał oddanie cennych rzeczy. Kiedy mężczyzna odmówił napastnik ranił go nożem w brzuch.
- Ledwo zdążyłem zasłonić się torbą. Doczołgałem się kawałek dalej. Tam siedzieli chłopacy, krzyknąłem, żeby zadzwonili na 112. Pomoc przyszła na czas – powiedział Radiu Gdańsk pan Zygmunt, ofiara napadu.
70-latek trafił do szpitala w ciężkim stanie, tam przeszedł operację. Jak informowała policja, jego stan był stabilny, więc w niedzielę udało się go przesłuchać.
Mężczyzna podał funkcjonariuszom rysopis napastnika. 22-latka udało się ująć w poniedziałek popołudniu. Okazało się, że to mieszkaniec powiatu malborskiego.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze/ KPP Tczew