Decyzja o wyborze dokładnej lokalizacji przekopu przez Mierzeję Wiślaną zapadnie za dwa lata; opóźnia ją konieczność oceny oddziaływania inwestycji na środowisko - powiedział w czwartek wieczorem minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Zapewnił, że w 2022 r. pierwszy statek przepłynie z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany.
- Jesteśmy przy końcu przetargu, który wyłoni wykonawcę robót projektowych, prac związanych z oceną oddziaływania przekopu na środowisko oraz raportem geologicznym. Po zakończeniu tych prac podejmiemy decyzję o dokładnej lokalizacji - powiedział Gróbarczyk. Dodał, że ze względu na warunki ekologiczne i ukształtowanie terenu, najlepszą lokalizacją dla przekopu wydają się okolice Nowego Światu między Przebrnem a Skowronkami.
Minister ocenił, że wykonanie prac przewidzianych w przetargu potrwa około dwóch lat. - Chcemy być w zgodzie ze wszystkimi normami i dyrektywami Komisji Europejskiej, jesteśmy z nią w stałym kontakcie. Nie przewidujemy żadnej drogi na skróty - dodał. Zapewnił, że w 2022 r. pierwszy statek przepłynie z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany.
Od lat o przekopie
O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, szczególnie władze Elbląga. Przeciwni są natomiast mieszkańcy Krynicy Morskiej, a także ekolodzy, wskazujący na potrzebę ochrony cennych siedlisk.
W połowie grudnia ubiegłego rząd przyjął projekt ustawy ws. przekopu Mierzei Wiślanej. Zakłada on, że powstanie nowa droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską.
Nowa droga
Zalew Wiślany jest częścią Morza Bałtyckiego, a konkretnie Zatoki Gdańskiej. Od Zatoki odcina go niemal zupełnie - poza połączeniem poprzez Cieśninę Piławską - Mierzeja Wiślana. Port Elbląg jest największym portem Zalewu Wiślanego i najbliższym unijnym portem, obsługującym przewozy do Kaliningradu i Bałtyjska. Leży 40 km od granicy z obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej i jedyny bezpośredni dostęp do Morza Bałtyckiego możliwy jest przez Cieśninę Piławską. Nowa droga wodna ma umożliwić swobodną i całoroczną żeglugę statków morskich wszystkich bander do portu w Elblągu i pozostałych portów Zalewu Wiślanego, będących portami Unii Europejskiej. - Przedsięwzięcie umożliwi otwarcie portu w Elblągu dla dużych statków pełnomorskich, a więc utworzenie piątego dużego polskiego portu na Bałtyku. Spowoduje to szybszy rozwój gospodarczy regionu - komunikowało CIR.
Do portu wpłyną większe jednostki
Według projektowanych rozwiązań, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Kanał ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m. Koszt programu oszacowano na 880 mln zł. Budowa ma się rozpocząć w 2018 r. i potrwać ok. cztery lat. Jak dodano w rządowym komunikacie, realizacja inwestycji jest "konieczna ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa – umożliwi jednostkom Marynarki Wojennej i Straży Granicznej swobodny dostęp od strony morza do portów Zalewu Wiślanego w szczególności do portu w Elblągu". W efekcie inwestycja ta przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa granic zewnętrznych Polski i Unii Europejskiej. Obecnie - jak podkreślają projektodawcy - dostępność wód Zalewu Wiślanego dla poszczególnych typów jednostek jest całkowicie uzależniona od stanowiska władz Rosji, np. jednostka płynąca z/lub do portu Elbląg nie ma gwarancji, że w momencie dotarcia do wód terytorialnych Rosji droga będzie dla niej otwarta. Wszelkie kwestie związane z oddziaływaniem na środowisko, w tym z wpływem na obszary NATURA 2000, zostaną rozstrzygnięte w ramach decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Morski w Gdyni