Żołnierz zginął w trakcie ćwiczeń na Bałtyku. Prokuratura wszczęła śledztwo

Marynarka Wojenna przeprowadza na Bałtyku manewry Kormoran-17 i Ostrobok-17
Marynarka Wojenna przeprowadza na Bałtyku manewry Kormoran-17 i Ostrobok-17
Źródło: tvn24

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci żołnierza, który zginął w trakcie ćwiczeń lotników morskich Kormoran-17 na Bałtyku. Do tragicznego wypadku doszło w czasie zadania obejmującego współdziałanie śmigłowca z okrętem.

Prokuratura w Gdyni rozpoczęła śledztwo ws. śmierci żołnierza, który zginął w trakcie ćwiczeń lotników morskich Kormoran-17 na Bałtyku.

- Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi prokurator mjr Rafał Fiertek, zastępca prokuratora okręgowego do spraw wojskowych w Poznaniu.

W czwartek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok starszego bosmana z darłowskiej grupy 44. Bazy Lotnictwa Marynarki Wojennej.

Tragiczny wypadek

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek w trakcie ćwiczeń lotników morskich Kormoran-17 na Bałtyku.- Zdarzenie miało miejsce podczas wykonywania zadania szkoleniowego z udziałem śmigłowca Mi-14; ćwiczenie polegało na opuszczeniu żołnierzy wraz z ratownikiem z pokładu śmigłowca na pokład okrętu wojennego – informuje Fiertek.

Zabezpieczono śmigłowiec i monitoring

Przeprowadzono już oględziny miejsca zdarzenia, śmigłowca oraz okrętu ORP "Wodnik".

- Dotychczas zabezpieczono śmigłowiec oraz monitoring. Przesłuchano także wszystkich świadków zdarzenia. Odczytywane będą oczywiście rejestratory lotu ze śmigłowca– wymienia prokurator.RMF FM podało, że według śledczych nie ma w tym momencie podstaw, by przypuszczać, że wypadek mógł być spowodowany niesprawnością śmigłowca.Śledztwo prowadzi wydział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej w Gdyni, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.Największe tegoroczne ćwiczenie lotników morskich Kormoran-17 rozpoczęło się w poniedziałek i potrwa do piątku. Żołnierze szkolą się m.in. w zwalczaniu okrętów podwodnych, poszukiwaniu i ratownictwie oraz naprowadzaniu na cel.

Autor: MAK/gp / Źródło: PAP

Czytaj także: