17-latek i 19-latek usłyszeli zarzuty w związku ze zniszczeniem 13 aut zaparkowanych na gdyńskich ulicach. Porozbijali w nich przednie szyby, wyrwali lusterka i uszkodzili dachy. Straty wyceniono na ponad 14 tysięcy złotych. Podejrzanym grozi pięć lat więzienia, ale kara ta może zostać podwyższona.
W nocy z soboty na niedzielę około godziny 4 rano dyżurny z komisariatu z Oksywia otrzymał zgłoszenie, że na ulicach Kleeberga i Staniewicza dwie osoby skaczą po zaparkowanych samochodach.
Zniszczonych zostało 13 aut. Sprawcy rozbili przednie szyby, wyrwali lusterka i uszkodzili dachy. Z jednego z pojazdów ukradli tablice rejestracyjne. Zdążyli uciec przed przyjazdem policjantów.
Wstępnie straty oszacowano na ponad 14 tys. zł.
Zostali zatrzymani
Młodszego z mężczyzn zatrzymano w niedzielę po południu, starszego w poniedziałek rano. - Policjanci z Gdyni postawili im zarzuty popełnienia przestępstwa uszkodzenia mienia oraz występku o charakterze chuligańskim – przekazała oficer prasowa gdyńskiej policji podkom. Jolanta Grunert. Wyjaśniła, że za zniszczenie mienia mężczyznom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Ich zachowanie zostało uznane za występek o charakterze chuligańskim, co oznacza, że górna granica kary może być podwyższona. Po wniosku policji, prokuratura zastosowała wobec 17-latka i 19-latka dozór policyjny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja Gdynia