Inspektorzy z Inspekcji Transportu Drogowego w Gdańsku skontrolowali jednego z kierowców taksówek. Okazało się, że mężczyzna w ogóle nie powinien siadać za kierownicę. Mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów, ale nie miał też ważnej licencji, a działalność gospodarczą - jako taksówkarz - wyrejestrował ponad dekadę temu.
W poniedziałek rano na jednym z postojów taksówek w Gdyni inspektorzy ITD z Gdańska zatrzymali do kontroli białego mercedesa oznakowanego jako taxi. "W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że kierowca nie posiada ważnej licencji na wykonywanie przewozów taksówkowych" - poinformowała ITD.
Z zakazem na postoju
Mężczyzna posiadał kiedyś działalność gospodarczą jako taksówkarz, ale wyrejestrował ją ponad dekadę temu. Szybko okazało się, że to dopiero początek jego problemów. W bazach danych figurował jako osoba, wobec której niedawno orzeczono zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Mężczyzna - jak zapowiadają inspektorzy - zostanie ukarany w ramach postępowania administracyjnego. Jego samochód trafił na parking ITD, a on został przekazany policji.
Jak poinformowała nas podkomisarz Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, czynności wobec kierowcy będą prowadzone i prawdopodobnie usłyszy zarzuty związane z tym, że prowadził pojazdy z orzeczonym zakazem.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: ITD w Gdańsku