Zabawny napis, podobizna ukochanej osoby, a może numer telefonu - teraz wszystko to można "wydrukować" na piance aromatycznej kawie. Drukarkę do kawy zbudowali studenci Politechniki Gdańskiej.
MaKawa powstała z marzeń i pasji trzech studentów Politechniki Gdańskiej. Tymoteusz Cejrowski, Łukasz Bieliński i Patryk Cyrzan zbudowali drukarkę, która rysuje jadalnym atramentem wzorki na kawowej piance.
- Najpierw pojawiła się taka myśl, żeby po prostu zrobić coś fajnego. Myśleliśmy o maszynie, która nie tylko spodoba się ludziom, ale i da nam szanse na późniejsze rozwinięcie własnego biznesu - opowiada Tymoteusz Cejrowski, jeden z twórców MaKawy.
Projekt był realizowany po godzinach, ale szybko przekształcił się w pracę inżynierską.
Narysuj sobie coś na kawie
MaKawa to nie tylko drukarka. Jest powiązana ze specjalną aplikacją, w której trzeba załadować zdjęcie, które chcemy narysować na kawowej piance. Potem nie pozostaje nic innego jak postawić kubek z kawą na stoliczku drukarki. Po kilkunastu sekundach można podziwiać efekty.
- Rysunki powstają w czterech trybach. Pierwszy umożliwia ręczne rysowanie obrazka na ekranie smartfona. Drugi pozwala pobrać dowolne zdjęcie z internetu i odwzorować je na kawie. Możemy też sami zrobić zdjęcie i po chwili oglądać je na piance - tłumaczy Cejrowski.
Wystarczył im studencki budżet
Urządzenie powstawało w domowych warunkach. - Patryk był odpowiedzialny za aplikację, Łukasz za elektronikę i mechanikę, a ja za wbudowany system - wylicza Cejrowski.
Wbrew pozorom jego budowa nie pochłonęła dużych środków. Za zakupione części studenci zapłacili około 300 zł.- Staraliśmy się wydawać na ten cel jak najmniej pieniędzy. Wszelkie potrzebne elementy wyciągnęliśmy ze starych drukarek i komputera. Zupełnie nowa jest za to głowica, którą wypełnia się jadalnym tuszem - opowiada.
To jeszcze nie koniec
Prototyp maszyny cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Szybko stał się numerem jeden podczas tegorocznego konkursu robotów w Łodzi. Drukarka do kawy pokonała nawet marsjański łazik, ale mimo to twórcy maszyny studzą entuzjazm. - Na razie nikomu jej nie udostępniamy. Chcemy jeszcze nad nią popracować - mówi Cejrowski. Studenci nie zamierzają spocząć na laurach, już zaczęli prace nad drugą wersją maszyny, w której chcą samodzielnie zbudować głowicę.
- Teraz możemy używać tylko jadalnego tuszu. W przyszłości chcielibyśmy korzystać z różnych substancji i tworzyć np. kolorowe rysunki. Ale na to potrzebujemy sporo czasu. Musimy przeprowadzić swoje badania - tłumaczy Cejrowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: FB - MaKawa