Związkowcy porozumieli się z dyrektorem Europejskiego Centrum Solidarności w sprawie uroczystości planowanych w Gdańsku 4 czerwca na Placu Solidarności . Jest zgoda na świętowanie i stanowcze "nie" dla wystąpień politycznych. - Mamy nadzieję, że wszyscy będą przestrzegać tego porozumienia - mówi Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący stoczniowej Solidarności.
Gdański magistrat zaplanował na placu Solidarności obchody 30-lecia wyborów 4 czerwca, tymczasem związkowcy - decyzją wojewody - mają prawo zorganizować na placu Solidarności całodzienne cykliczne zgromadzenie.
We wtorek Europejskie Centrum Solidarności porozumiało się w kwestii obchodów rocznicy z wiceprzewodniczącym Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej.
- Mamy umowę z panem Karolem Guzikiewiczem. Obiecał, że zrobi wszystko, by czwartego czerwca plac był miejscem otwartym dla wszystkich. Żeby broń Boże nie miał charakteru miejsca zamkniętego, odgrodzonego. Obaj zgodziliśmy się też, że chcemy, by te obchody były bezpieczne i godne. Główne obchody będą się odbywały na naszym terenie - mówi Basil Kerski, dyrektor ECS.
Spotkanie było też okazją do wyjaśnienia niedomówień i kwestii, które mogły być sporne.
- Ustaliliśmy scenariusze (planowanych wydarzeń - red.), pewne rzeczy okazały się nieprawdziwe. Sprostowano na przykład informację dotyczącą okrągłego stołu wokół Pomnika Poległych Stoczniowców. Okrągły stół samorządowców będzie, ale stanie pod drzwiami Europejskiego Centrum Solidarności. Nie mamy do tego zastrzeżeń. Ale Plac Solidarności i sam pomnik są wyłączone z uroczystości. Ustaliliśmy wspólnie, że trzeba chronić to miejsce przed bieżącą walką polityczną - relacjonuje Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący stoczniowej Solidarności.
Z takiego rozwoju sytuacji zadowolona jest też prezydent Gdańska.
- Bardzo się cieszę, że doszło do porozumienia. Przede wszystkim dotyczy ono tego, że Plac Solidarności będzie dostępny dla każdego. Po drugie, nikt nie będzie sobie przeszkadzał. To jest coś, co mnie cieszy, bo to próba łączenia różnych wrażliwości, łączenie się wokół święta wolności i solidarności - mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Decyzja wojewody
28 marca Solidarność Stoczni Gdańskiej uzyskała zgodę wojewody pomorskiego na organizację cyklicznych, całodobowych zgromadzeń na placu przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Wniosek o zgodę na cykliczne zgromadzenia złożył do wojewody wiceprzewodniczący stoczniowej Solidarności i radny PiS sejmiku pomorskiego, Karol Guzikiewicz.
Wojewoda pomorski określił dwa miejsca cyklicznych zgromadzeń dla stoczniowej Solidarności: ulica Doki od historycznej bramy nr 2 oraz cały Plac Solidarności wokół Pomnika Poległych Stoczniowców. W tych miejscach manifestacje mogą być organizowane w godzinach od 6 do 22.
Po otrzymaniu zgody Guzikiewicz zaprosił na 4 czerwca na godzinę 10 do złożenia kwiatów prezydentów, burmistrzów, wójtów, marszałka województwa pomorskiego i innych gości. - Jeżeli ktoś będzie chciał uczcić tę rocznicę, to nie będziemy nikogo wykluczać - powiedział.
Jednak cykliczne całodniowe zgromadzenie Solidarności postawiło pod znakiem zapytania obchody organizowane przez władze samorządowe, przy współudziale grupy prezydentów największych polskich miast. Stało się to przyczyną konfliktu między związkowcami a władzami miasta.
Święto Wolności i Solidarności
Z okazji obchodów rocznicy wyborów 4 czerwca gdański magistrat zaplanował, że od 1 do 11 czerwca w 13 miejscach w centrum Gdańska odbędzie się "Święto Wolności i Solidarności".
Wśród wielu wydarzeń 4 czerwca o godzinie 12 na scenie przed budynkiem Europejskiego Centrum Solidarności planowane jest wspólne odśpiewanie "Mazurka Dąbrowskiego", proklamacja Deklaracji Wolności i Solidarności, wspólne zdjęcie i degustacja tortu z okazji 30. urodzin polskiej demokracji.
Tego samego dnia o godzinie 17.30 na Długim Targu odbędzie się wiec z udziałem gości specjalnych Święta Wolności i Solidarności oraz odegranie hymnu Europy.
Autor: aa / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: archiwum