Bogdan W. został oskarżony o porwanie Artura B., pseudonim "Artuś", przetrzymywanie go w Hiszpanii i wymuszenie okupu za uwolnienie. Po 12 latach od tych wydarzeń prokurator skierował właśnie do sądu akt oskarżenia. W. może grozić do 20 lat więzienia.
Akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gdańsku skierował Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. - Prokurator oskarżył Bogdana W. o wzięcie zakładnika - Artura B,. pseudonim "Artuś", a następnie przetrzymywanie go na terenie Hiszpanii oraz doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w zamian za uwolnienie - powiedziała Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej.
Prokurator dodała, że oskarżony działał w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. - Bogdan W. został też oskarżony o to, że posługując się bronią palną oraz podając się za funkcjonariusza policji, pozbawił wolności Kaję K. oraz doprowadził ją do stanu bezbronności. Następnie dokonał zaboru mienia stanowiącego jej własność - dodała. Bogdan W. ukrywał się do 2019 roku, kiedy w ramach poszukiwania europejskim nakazem aresztowania został zatrzymany na terenie Niemiec. Następnie został przewieziony do Polski. Za zarzucane czyny Bogdanowi W. może grozić do 20 lat więzienia.
"Artuś" w odwecie za porwanie miał zlecić zabójstwo
Według ustaleń śledczych do porwania Artura B. doszło w 2008 roku w Hiszpanii.
- Artur B. ukrywał się tam przed polskim wymiarem sprawiedliwości w obawie przed aresztowaniem za handel narkotykami - wskazała prokurator. W toku śledztwa prokurator ustalił, że uprowadzenia dokonała inna grupa przestępcza kierowana przez Dariusza R., ps. "Rusił".
- Motywem porwania było wyegzekwowanie spłaty długu przez Artura B. Śledztwo w tym zakresie zakończono 31 grudnia 2014 r. skierowaniem do sądu okręgowego aktu oskarżenia przeciwko sześciu osobom. Jeden z oskarżonych został skazany na karę łączną 8 lat pozbawienia wolności. Postępowanie dotyczące pozostałych osób nadal toczy się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku - tłumaczyła. Jak ustalili śledczy, Artur B. w odwecie za porwanie miał zlecić zabójstwo Dariusza R. ps. "Rusił", do którego doszło we wrześniu 2008 roku w Amsterdamie w Holandii. Zwłoki R. zostały znalezione w walizce wyłowionej z kanału wodnego. Na zwłokach były liczne ślady pobicia.
- W toku postępowania prokurator przedstawił zarzut zabójstwa Romanowi G., który przez wiele lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości na terytorium Ekwadoru. W listopadzie 2017 roku Roman G. został wydany w ramach procedury ekstradycji i przyleciał pod eskortą funkcjonariuszy policji do Polski - zaznaczyła.
Bialik dodała, że w październiku 2018 roku prokurator skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko Romanowi G., zarzucając mu dokonanie zabójstwa Dariusza R. Proces w tej sprawie nadal toczy się przed sądem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock