Tysiące uczestników zgromadziła Parada Niepodległości, która odbyła się w Gdańsku już po raz 14. Przeszli w niej m.in. politycy, uczniowie, harcerze, sportowcy, kibice, przedstawiciele środowisk mniejszościowych. W Bazylice Mariackiej metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź odprawił mszę św. w intencji Ojczyzny.
Trasa parady tradycyjnie wiodła ulicami w ścisłym historycznym centrum miasta. Zmotoryzowani lub idący pieszo uczestnicy przemieścili się pod pomnik Jana III Sobieskiego na Targu Drzewnym, gdzie przywitali ich organizatorzy marszu – przedstawiciele Stowarzyszenia SUM oraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
- My w Gdańsku, mieście wolności i solidarności, bo tak Polska, Europa, patrzy na Gdańsk, przypominamy, że nasz patriotyzm jest patriotyzmem radosnym, patriotyzmem uśmiechniętej twarzy, czymś, co jest przeciwieństwem lęku, niepokoju i wrogości. Nasz patriotyzm chcemy budować jako empatyczny, solidarny, otwarty na wszystkich. Chcemy się pięknie różnić, ale chcemy też odnajdywać to, co nas łączy – mówił Adamowicz.
Dodał, że gdański patriotyzm to także patriotyzm przywiązania do "konstytucji, do trójpodziału władzy, do tego, że prawo ustanowione przez Sejm jest nad rządzącymi". - Patriotyzm dnia codziennego to nasza aktywność w miejscu pracy, w dzielnicy, osiedlu – mówił też Adamowicz dodając, że "patriotyzm codzienny stanowi bazę wielkiego patriotyzmu".
"Niepodległość wykuwamy non stop"
Jak z kolei zaznaczył jeden z organizatorów Lech Parell ze Stowarzyszenia SUM, które stawia sobie za cel promocję miasta m.in. poprzez wspólne działania z innymi miejskimi instytucjami i organizacjami, pomnik Jana III Sobieskiego, pod którym tradycyjnie zakończyła się gdańska parada, przypomina, że niepodległość "wykuwaliśmy nie tylko w 1918 roku". - Niepodległość wykuwamy non stop – mówił, dodając, że mimo wszystkich różnic miedzy Polakami, musi być taki moment, "w którym możemy się spotkać i podać sobie ręce". - Takim miejscem, takim dniem na pewno jest 11 listopada – dodał.
Zabytkowe auta i rekonstruktorzy
W paradzie jechały m.in. zabytkowe i oryginalne auta osobowe, ciężarowe czy wojskowe a także autobusy oraz motocykle i gokarty. Maszerowały liczne grupy rekonstrukcyjne (także konne), kibice, uczniowie, przedstawiciele organizacji pozarządowych, partii politycznych czy środowisk mniejszościowych, w tym LGBT.
W paradzie szła także ponad 30-osobowa grupa młodzieży i nauczycieli ze Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach na Białorusi, którzy przyjechali do Gdańska specjalnie z myślą o udziale w święcie. Specjalnym gościem był także kpt. Tadeusz Roman z Batalionu AK "Czata 49". Według organizatorów w paradzie wzięło udział około 20 tysięcy osób.
Biało-czerwona parada
Wielu uczestników parady ozdobiło swoje stroje biało-czerwonymi elementami. Organizatorzy rozdali gościom 10 tysięcy przeznaczonych do wpięcia w ubrania znaczków w barwach narodowych oraz kilkaset biało-czerwonych szalików i kokard przygotowanych przez seniorki z Klubu Seniora Motława–Śródmieście.
Z kolei w Bazylice Mariackiej metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź odprawił mszę św. w intencji Ojczyzny. - Dziś słowo "Niepodległość" wychodzi na pierwszy plan. Jest znakiem Ojczyzny. Ramą, w której prowadzona ręka Bożej Opatrzności idzie przez swój czas naród. A kto tworzy jego tkankę? Rodziny. Wspólnoty miłości, odpowiedzialności, i tego, co najpiękniejsze: nowego polskiego życia. Są pierwszym elementarzem polskości, tradycji, wiary, wspólnoty serca, krwi, miłości. Z rodzin Polska się rodzi, w rodzinach Polska trwa. Patrzymy z uznaniem na skuteczne podjęcie tematu rodziny przez polski rząd. Na wdrażane, szeroko akceptowane pierwsze etapy projektu, który ma wspomóc polskie rodziny, chronić życie. Niech się rozwija, z Bożą i ludzką pomocą, z pożytkiem dla polskich rodzin – mówił m.in. abp Głódź.
Zawieszono około 1,6 tysiąca flag
Z okazji święta gdańskie ulice zostały udekorowane flagami narodowymi: wzdłuż najważniejszych ciągów komunikacyjnych zawieszono ich około 1,6 tysiąca. Cztery miejskie obiekty, w tym Pomnik Poległych Stoczniowców oraz trzy wiadukty, w czwartek i piątek w nocy zdecydowano się też podświetlić biało-czerwonymi światłami. W piątek chętni mogą też zwiedzać – za symboliczną złotówkę – kilka gdańskich muzeów.
Parady w Trójmieście
Podobne do gdańskiej parady zaplanowano w piątek także w Gdyni i Sopocie. W pierwszym z tych miast już rano okręty Marynarki Wojennej podniosły wielką galę banderową, otwarte są także muzea, które tego dnia można zwiedzać za darmo. W Sopocie w paradzie udział wezmą m.in. rowerzyści, a wieczorem na miejscowej plaży wszyscy chętni będą mogli wypuścić biało-czerwone lampiony z przyczepionymi do nich kartkami z życzeniami dla Polski.
Tak świętowano w ubiegłym roku w Gdańsku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa/ws / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24