Policjanci kontrolowali sytuację m.in. wokół stadionu
Półtora tysiąca funkcjonariuszy, śmigłowce, wsparcie z zagranicy - trójmiejska policja nie ma na razie problemów z zapewnieniem spokoju w mieście.
Kibice w Gdańsku póki co zachowują się poprawnie. Nie odntowano takich burd jak we Wrocławiu czy w Poznaniu. Może dlatego, że w Trójmieście nie grali jeszcze Słowianie.
- Nie odnotowano żadnych poważniejszych incydentów związanych z zabezpieczeniem meczu - poinformowała rzeczniczka prasowa pomorskiej policji Joanna Kowalik-Kosińska. - Nad bezpieczeństwem w czasie imprezy czuwało 1,5 tys. funkcjonariuszy wspieranych przez 2 śmigłowce oraz patrole policjantów z zagranicy: Hiszpanii, Włoch i Niemiec.
Zdarzało się co prawda, że funkcjonariusze spotykali się z nietypowym zachowaniem, jak na poniższym filmie. Kończyło się jednak na śmiechu.
Dla mieszkańca i kibica
Policjanci zabezpieczali teren wokół stadionu i strefy kibica, kierowali ruchem drogowym i pomagali mieszkańcom odnaleźć się w nietypowej sytuacji komunkacyjnej - wczoraj ruch w wielu miejscach był zmieniony.
- Służbę pełnili również kryminalni, którzy po cywilnemu patrolowali miasto - wyjaśniła rzecznik. - Stróże prawa dbali, by każdy z uczestników meczu bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu.
Autor: maz/k
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe policji