- W Gdańsku nie ma zgody na nietolerancję i dyskryminację ludzi względem koloru skóry, wyznania, orientacji seksualnej i każdego innego powodu - zapowiedziały władze miasta. Prezydent Gdańska powołał Radę ds. Równego Traktowania. To pierwsze w Polsce takie gremium, powołane przez samorząd, mające przeciwdziałać dyskryminacji i nietolerancji.
- Do kompetencji Rady należy monitorowanie i analizowanie zjawisk wywołujących dyskryminacje, podejmowanie działań interwencyjnych, edukowanie i promowanie postaw tolerancyjnych, a także opiniowanie projektów uchwał i programów przyjmowanych przez Radę Miasta - poinformował Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Na inauguracyjnym posiedzeniu rady prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO) wręczył nominacje jej członkom. W radzie jest 17 osób, jej kadencja kończy się w 2020 r.
Współprzewodniczącymi rady zostali zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki społecznej Piotr Kowalczuk oraz przedstawicielka Tolerado Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT Anna Strzałkowska.
Przedstawiciele niepełnosprawnych, imigrantów, osób innej orientacji
W radzie zasiadają też m.in. radna PO Beata Dunajewska, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. Osób Niepełnosprawnych Ewa Kamińska, przedstawiciel Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie Wiesław Baryła, reprezentantka Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego Lucyna Kopciewicz oraz przedstawiciel Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek Tomasz Nowicki. W gremium są też przedstawiciele policji i kancelarii prawnej.
Powstanie Gdańskiej Rady ds. Równego Traktowania zapowiedział w maju tego roku zastępca prezydenta miasta Gdańska Piotr Kowalczuk. Tłumaczył wówczas, że powołując do życia takie ciało miasto chce bardzo wyraźnie powiedzieć, że w Gdańsku nie ma zgody na działania dyskryminujące, nietolerancyjne wobec kogokolwiek z powodu koloru skóry, wyznania, orientacji seksualnej, czy jakiejkolwiek innej przyczyny.
Rada odpowiedzią na manifestacje
Zapowiedź powstania rady pojawiła się w przeddzień zapowiadanych wówczas w mieście dziesięciu manifestacji - Trójmiejskiego Marszu Równości zgłoszonego przez Stowarzyszenie na rzecz osób LGBT oraz demonstracji organizowanych przez różne środowiska prawicowe i narodowe.
Ostatecznie kontrmanifestujące środowiska prawicowe połączyły się w jedną demonstrację. Doszło do kilku starć między policją a protestującymi przeciwko Trójmiejskiemu Marszowi Równości grupami narodowców. Zatrzymano kilka osób. Aby zapewnić bezpieczeństwo policja zdecydowała się skierować Trójmiejski Marsz Równości na alternatywną trasę.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Barbara Maliszewska